A wracając do mojej fotorelacji ... Trochę opisów

W lipcu 2012 wprowadziliśmy się do naszego domu - całą trójką

syn miał 1,5 roku.
Dla niego rozpoczęłam przygodę z warzywami. Jaką mi radość sprawiał gdy zajadał się świeżym koperkiem, natką z pietruszki, szczypiorkiem, pomidorkami, borówkami, truskawkami czy śliwkami lub czereśniami.
Drzewa już były na działce

Po powrocie do pracy nie miałam czasu na zajmowanie się moim "cosiem" więc mijały kolejne miesiące i lata.