Gosiu... wyszło przepieknie

Gosiu, wiedziałam że ten wjazd na ogrodzenie wyjdzie Wam na korzyść pięknie masz i fajnie że pogoda pozwoliła prace zakończyć. Teraz z przyjemnością odpoczniesz do świąt. Macham

Patrz Gisia jak to jest. Żal było zniszczonego ogrodzenia, ale jednak nie ma tego złego. I pięknie jest i tujki zimą będą bezpieczne. Tak byście pewnie nie robili nowego bo w życiu jak to w życiu - stare jeszcze dobre, a zawsze są pilniejsze wydatki.

No ale się że tak powiem "wyeleganciło" u ciebie
Fajnie wyszedł ten nowy płot, podjazd i nowe płytki na ścieżkach.
U mnie brakuje takiego ładu i ścieżek. Ale kołdra za krótka i wiesz na wszystko nie wystarczy ,- coś muszę wybrać a coś musi poczekać....i ścieżki w ogrodzie czekają - nie mają wyjścia
Jesienne kolory u ciebie wciąż w dużym wyborze i złoto i żółć i rudości i czerwienie - co kto lubi
Buziaki.

czytam i widze ogrodzenie ...podoba mi sie bo nie szare czy czarne no i chyba da radę wysłonic tuje i rabaty przed solą.

jak nie jest zaimpregonowany to impregnowałabym ten płot przynajmniej od strony drogi własnie z uwagi na sól ...bo sól może dawac wykwity i po zimie płot moze wygladac kiepsko ....pomysl ...poczytaj czym i czy warto ....bo spotkałam sie z róznymi opiniami i np. niektóre bruki po zaimpregnowaniu zrobiły sie paskudne i nie wiem czy te bloczki ogrodzeniowe tez nie straca na urodzie po impregnacji

nie wiem czy pamietasz jak pokazywałam podobne płytki z Bruk-Betu co miały u mnie byc na frontowym tarasie? ....ech przypomniało mi sie ile problemów z tym brukbetem miałam przyszedł odrzut produkcyjny ...a zakupienie jakichkolwiek innych z ich katalogu było właściwe niemożliwe....nawet na zamówienie z kilkutygodniowym czekaniem....u mnie Bruk-bet pod kreska jest!

Ogrodzenie i podjazd pierwsza klasa, bardzo mi się podoba kolorystyka. Ogród wiele zyskał, choć i bez takiego tła był piękny