Małgoś, odpowiem u Ciebie.
Moje anabelki są skromniutko ale powiązane.
Mają jeden sznurek poziomo rozciągnięty przed, a drugi za sadzonkami. Pamiętam że w latach ubiegłych musiałam je bardziej oplatać aby trzymały pion. Wiosną były dość mocno przycięte, może to im pomogło.

Zostawiam ochy i achy i więcej fotek Twojego ogrodu nie oglądam bo nabawię się kompleksów.
Buziole.

Gosiu i Krzysiu spóźnione podziękowania za spotkanie w perfekcyjnym, przemyślanym i cudnym ogrodzie. W realu i na zdjęciach wszystko prezentuje się bosko. Czego chcieć więcej wspaniała pogoda, prześliczne miejsce, jedzenie jak w pięciogwiazdkowej restauracji, towarzystwo kochanych zwierzaków a najważniejsze to wyborne, przesympatyczne towarzystwo zakręconych ogrodowo osób.

Dziękuje za raz jeszcze. Buziaczki.

Moje psy też zajadają, duży- rozplenicę a mała- turzycę palmową...najśmieszniwjsze jest jak wiosną poluje na młode odrosty ledwo od ziemi odbiją

Śliczne zdjęcia wszystkich gości, aż trudno powiedzieć, które piękniejsze. Twój ogród Gosiu jest uroczy i jak widać na wszystkich zdjęciach wygląda perfekcyjnie Twoje zdjęcia też są piękne i nie powinnaś mieć z tego powodu kompleksów
Pierogi z leśnymi grzybami! Mmmmm tego nawet nie mają w Mandu!

A byłam ostatnio w lesie i troszkę grzybów przytuliłam z psami było ciężko ale do sosu idealnie

Ogródeczek- cukiereczek, wspaniałe spotkanie i wcale mnie nie dziwi, że wszyscy zachwyceni, bo i ogród i wy jesteście cudowni