jak to? ...przecież ja nic w nim nie robię ...tylko się patrze jak roslinki pokazują swoja urodę jeszcze raz przeszłam przez foty i powiem ze te hortki to był dobry pomysł ...ogród sie robi taki swiezy
Ale miałyście fajne spotkanie z Ewcią; szkoda ze nie udało się wpaść do mnie na kawkę. Widzę ze surfinie swietnie sobie radzą; moje nieco gorzej;(
Jasna doopa, zjadło mi wszystko co napisałam, ech... A napisałam: Łaaaał, te rabaty z hortami i trawami to prawdziwe petardy, cuuuudne. Toście się z Ewunią powycieczkowały. I super, dla takich chwil się żyje. Buuuuuziak .
O rany jak ładnie i jak obficie Fajnie tak oglądać ogród Cioci w innych ujęciach cudzym okiem
Zabiegana ciut jestem, ale widzę, że urlop Ci służy , chyba ze zdwojoną energią w ogród ruszyłaś...ślicznie, dopracowane w każdym calu, kanciki...tylko pozazdrościć
Pięknie jest u Ciebie, Gosieńko. Pozdrawiam
Cioteczko, jak czyściutkolubię tu zaglądać
O ja cccie jak ślicznie !!! Cudo po prostu. Ja będę przez tydzień urlopowo-działkowa i chyba zacznę od kancików...nigdy ich nie miałam a u ciebie są perfekcyjnie dopracowane...i takie właśnie chce mieć (tylko, ze chcieć a mieć to jednak nie to samo)...zobaczymy, może czasu starczy i na kanciki... Macham weekendowo