barbara_kraj...
13:00, 30 kwi 2011
Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Tyle wiosen za mną a przyjście każdej nastepnej oczekuję z utęsknieniem.
Tak było i w tym roku, tym bardziej że zima była długa i mroźna. W związku z tym moje uzasadnione obawy odnośnie przezimowania róż, których nie okopałam
Najpierw cieszył mnie coraz dłuzszy dzień, potem znikający śnieg i w końcu cieplejsze dni.
W przyrodzie powolutku nastepowało ożywienie.
Pierwsze kwiatki, jakie ujrzałam jeszcze w styczniu, to stokrotki. Niestety, w połowie lutego śniegu nie było, przyszły silne mrozy i styczniowe stokrotki przepadły. Jednak są żywotne i na przedwiośniu zakwitły znów.
12 marca pokazały się przebiśniegi a zaraz za nimi krokusy. Najpierw żółte. Nic dziwnego, ich stanowisko jest korzystne, osłonięte i nasłonecznione. Kilka dni później zakwitły pozostałe.
Wreszcie nastała kalendarzowa wiosna!
Z ziemi wyszły korony cesarskie. Niestety, nie zakwitły mi w tym roku - pączki kwiatowe przemarzły.
Pod koniec marca zakwitły wrzośce, miodunki, pierwiosnki a ciemiernik cuchnący wreszcie otworzył swoje 'oczy'! Nieco później zakwitły dwa pozostałe - ogrodowe, choć pierwsze pączki przemarzły...
Na początku kwietnia zaniebieściło się! Zakwitły cebulice, fiołki, hiacynty, barwinki,żagwiny.
Największą przyjemność sprawił mi miłek wiosenny a następnie szachownice kostkowate i... perska!
Ciekawa też byłam nowego pierwiosnka - omszonego. Zakwitł kilka dni temu...
W końcu nastał czas tulipanów! Oto te najwcześniejsze:
Pod koniec kwietnia wiosny nie trzeba szukać. Jest wszędzie - wybuchła!!!
Dookoła kwitną kwiaty, krzewy i drzewa... Moje też nie zostały w tyle!
Ale, gdy w maju rozkwitną bzy, rododendrony i róże - to dopiero będzie raj! Wiosenny raj!
"A wokół wiosna szaleństwem dyszy..." - Stefan Sokołowski
Tak było i w tym roku, tym bardziej że zima była długa i mroźna. W związku z tym moje uzasadnione obawy odnośnie przezimowania róż, których nie okopałam

Najpierw cieszył mnie coraz dłuzszy dzień, potem znikający śnieg i w końcu cieplejsze dni.
W przyrodzie powolutku nastepowało ożywienie.
Pierwsze kwiatki, jakie ujrzałam jeszcze w styczniu, to stokrotki. Niestety, w połowie lutego śniegu nie było, przyszły silne mrozy i styczniowe stokrotki przepadły. Jednak są żywotne i na przedwiośniu zakwitły znów.

12 marca pokazały się przebiśniegi a zaraz za nimi krokusy. Najpierw żółte. Nic dziwnego, ich stanowisko jest korzystne, osłonięte i nasłonecznione. Kilka dni później zakwitły pozostałe.

Wreszcie nastała kalendarzowa wiosna!
Z ziemi wyszły korony cesarskie. Niestety, nie zakwitły mi w tym roku - pączki kwiatowe przemarzły.
Pod koniec marca zakwitły wrzośce, miodunki, pierwiosnki a ciemiernik cuchnący wreszcie otworzył swoje 'oczy'! Nieco później zakwitły dwa pozostałe - ogrodowe, choć pierwsze pączki przemarzły...

Na początku kwietnia zaniebieściło się! Zakwitły cebulice, fiołki, hiacynty, barwinki,żagwiny.
Największą przyjemność sprawił mi miłek wiosenny a następnie szachownice kostkowate i... perska!


Ciekawa też byłam nowego pierwiosnka - omszonego. Zakwitł kilka dni temu...

W końcu nastał czas tulipanów! Oto te najwcześniejsze:

Pod koniec kwietnia wiosny nie trzeba szukać. Jest wszędzie - wybuchła!!!
Dookoła kwitną kwiaty, krzewy i drzewa... Moje też nie zostały w tyle!

Ale, gdy w maju rozkwitną bzy, rododendrony i róże - to dopiero będzie raj! Wiosenny raj!
"A wokół wiosna szaleństwem dyszy..." - Stefan Sokołowski