Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam ! » Edycja postu

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 18:32, 30 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Gosiek, barometr trochę poszedł w górę, ale na zewnątrz nie jest zbyt przyjemnie.

Sylwia, przeszłam tylko na maliny jesienne. Te letnie były zbyt upierdliwe w uprawie. Cięcie starych gałęzi wśród młodych badyli zawsze powodowało mnóstwo zadrapań. Latem trudno się ubierać w grube ciuchy.

Agato, wczoraj już szykowałam sekator, ale nagle z nieba sypnęło śniegiem. Uciekłam.

Czekam na sprzyjającą pogodę, żeby jeszcze przed zimą wykopać karpy po żywopłocie.
Pora też chyba na podwiązanie traw, bo po ostatnich wichurach pełno liści miskantowych się pałęta. Jedyny pożytek z tego wiatru to ten, że liście z moich brzóz wywiało gdzieś w pola i nie trzeba ich zbierać. Musiałam prostować pergole, bo glina tak namokła, że kotwy w niej pływały.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
anna_t 20:31, 30 paź 2017


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Haniu dziekuję Ci za dzielenie się spostrzeżeniami co do drzew wnioski mam narazie takie że graby dłuzej od klonów trzymają ale klony to chyba królowie przebarwienia
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
Gabriela 22:15, 30 paź 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Wiek metrykalny trzeba mieć na uwadze. Zwłaszcza wtedy, kiedy planuje się coś wymagającego wysiłku fizycznego. Choćby wyprawę w Himalaje.
Tak sobie myślę, że dopuszczenie do siebie myśli o własnym starzeniu, o tym, że jesteśmy śmiertelni, pozwala bardziej otworzyć się na życie, na szukanie w nim drobnych powodów do radości. Udawanie, że starości nie ma i nie będzie, na nic mi się zda, bo kiedy nadejdzie w pełni, będzie budziła moją wściekłość i żal. Świadomość tego, że osłabnę, zwiększa moją energię tu i teraz.
Gosiek, to nie to, że zrzędzę, że jestem stetryczałą staruszką. Na nic nie choruję. Bardzo rzadko bywam u lekarza. Uprawiam sport. Dbam o to, co jem. Staram się tylko ogarnąć ten świat wokół mnie tak, żebym później mogła się w nim bez szwanku odnaleźć.



Zgadzam się i doskonale rozumiem, trzeba starać się być Pamelą w tym życiu - to w nawiązaniu do niesamowitej ogrodniczki, którą spotkałam.

I u nas wiatr posprzątał większą część liści, tak jest co roku, więc słabe są szanse na kompost liściowy, trzeba by zbierać te liście systematycznie, czytaj prawie codziennie i żeby jeszcze suche były.
Pogoda była identyczna - słońce, grad, śnieg, niebo granatowiało mocno i cały granat po chwili przepędzał wiatr.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gruszka_na_w... 22:37, 30 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Gabrysiu, jakoś tak zawsze trafiasz do mnie, kiedy pojawiają się dyskusje o wieku. Wciąż pamiętam O Twoim Tacie zakładającym sad. To On i od niedawna Lady Pamela są "żelaznym argumentem", że podeszły wiek, to nie tylko zgryzoty.
Swoje liście polewam roztworem mocznika. Działa p/grzybiczo i przyspiesza kompostowanie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
tulucy 23:51, 30 paź 2017


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12993
Haniu a roztwór sama robisz czy kupujesz gotowy? Bo ja już nawet mam mocznik, ale w stanie sypkim... I podchodzę do niego jak pies do jeża... a liście zajęły mi całą pustą komorę w nowym kompostowniku. I ciągle dostawy idą...
____________________
Łucja Nowe migawki
Gruszka_na_w... 13:18, 31 paź 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
tulucy napisał(a)
Haniu a roztwór sama robisz czy kupujesz gotowy? Bo ja już nawet mam mocznik, ale w stanie sypkim... I podchodzę do niego jak pies do jeża... a liście zajęły mi całą pustą komorę w nowym kompostowniku. I ciągle dostawy idą...


Robię w konewce 5% roztwór z sypkiego mocznika- 5 dag mocznika na 1 l wody albo pół kilo na 10 l. Tak na oko.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
kasia1 07:19, 02 lis 2017


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 970
Haniu serdecznie dziękuję za cenne rady
____________________
Kasia - Duże pole do popisu
Gosiek33 07:34, 02 lis 2017


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
A jak mają się dżdżownice w kompoście po takim mocznikowym deszczu?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
tulucy 08:50, 02 lis 2017


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12993
Ja u siebie na razie nie mam dżdżownic tam, bo to świeże liście... Ale może nie będą chciały tam potem zamieszkać ?
____________________
Łucja Nowe migawki
Gruszka_na_w... 16:56, 02 lis 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Liście są w osobnej komorze. Ale w ubiegłym sezonie kilkakrotnie polewałam mocznikiem pryzmę, bo miałam tam sporo słomianych resztek. Słoma ma słabe proporcje węgla i azotu i dlatego trzeba uzupełnić azot. Dżdżownice żyły tam sobie normalnie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies