Ja też mam starego wielkiego bukszpana i nic go nie rusza, tfu tfu, nie choruje, niczym go nie pryskam tylko czasem nawożę gnojówką z pokrzyw i skrzypu. Zrobiłam z niego sadzonki po wiosennym cięciu i mam nadzieję,że będą równie zdrowe.
Te sklepowe co roku łapią grzyba i wszystkie listki gubią

Bardzo dużą różnicę na plus zauważyłam po podlaniu gnojówką ze skrzypu.
Bukszpan, który odstawał kolorem, był jakby wyblakły, od razu się zazielenił i dorównał innym ciemną zielenią