oj Haniu z tym dopingiem to różnie bywa hehe
ale obadamy jak mi to będzie wychodzić
ja ogórki jeszcze mam takze coś nie coś urośnie,i słoiki szykować kolejne
Kasiek chodze do lasu ale rzadko,ze wzgledu na kleszcze i strach o krasnalki,
a smardze to mi rosły na dzialce ,pierwszy wysyp Hania zebrała jak była u mnie gościnnie!!!!
Mam nadzieje ze wiosna znowu bede miec wysyp
moze i kolejny raz Szczecin odwiedzisz i tym razem mnie ZAPRASZAM !!!!!!!

Kasiu, Bieżesz wiosną namiar na nasze ogrody i przybywaj Szczecin, Kołobrzeg i ja, w Koszalinku. Górę mam małą, i ekstremy u mnie nie ma, ale latarnia w Gąskach druga co do wysokości na Wybrzeżu! Też zapraszam.

O TAK KOSZALIN PIEKNY!!!!!!!!!!!!!Zamierzam tam wrocić!!!!!!!miedzy innymi wykapać sie pod fontannami!!!!!!!!!!!

Na rynku teraz właśnie śmigają fontanny i kolory piękne, i wogóle za krótko byliście, Oooo!

Nie dobijaj mnie Haniu z tym czasem,bardzo załuje ze tylko pare chwil bylismy!!!
ale jak to mówią dobry gość to krótki gość hi hi
ale zdecydowanie dłuzej bylismy u Ciebie niż Ty u nas

Haniu, Violu dziekuje za zaproszenie, mysle ze kiedys sie spotkamy I wcale mi nie trzeba gor i dolin, wystarcza Wasze piekne ogrodki i mile towarzystwo

Violu ja z Twoich stron pochodze, kawaleczek dalej, urodzilam sie i wychowalam nad samiutkim morzem

Wiesz, w tym roku dosyc sporo uzywam oleju z czarnego kminku i jakos jak do tej pory ustrzeglam sie przed kleszczami. Podaje rowniez moim psom i widze ze dziala

Kasiek ja pomimo oprysku krasnalek przed wejsciem do lasu,to i tak sie przypaletaly im zeszłej jesieni,nie chce ryzykować wiecej
moze uda sie samej wybrac do lasu

Kleszcze nie tylko w lesie siedzą, można się dostać w ich towarzystwo na łące, w parku, w ogródku, na własnym trawniku nawet. Ja przestałam panikować. Kiedyś o boreliozie nikt nie wiedział i ludzie do lasu chodzili śmiało, a po powrocie się zmieniało natychmiast odzież, brało prysznic, i było normalnie. Teraz nas straszą ze wszystkich stron: lekarze, aptekarze, farmaceuci, producenci, koncerny, i Bóg wie kto jeszcze. Nie dajmy się zwariować!

Przez cały sezon grzybowy nie miałam ani jednego kleszczyka.

violka171 napisał(a)

teraz troszkuu z ogrodu
zakup w Chortulusie z czasow odwiedzin u Hani,oczywiscie nie wiem co to bo metka sie zagubila
ale to chyba to samo co Iza ostatnio kupila

Macham lapka i zycze faajnego rozpoczecia szkoly

Trzymam kciuki za krasnalki! Samych szóstek życzę!