a to mój paluch

Buziaki zostawiam

Trzeba było po cichutku awanturować się, a nie od razu z lewusa przywalać?
Ot i masz teraz kłopot! Zdrowiej szybko!

Nie fortunnie przewróciłam się Sylwia.
Haniu ja nie przywalam z lewusa , w piątek robiłam paznokcie i tak bardzo na nie uważałam a Ty mi że z lewusa haha ,ja nie z tych

Zdrówka i szybkiego zagojenia Violcia no i silną rękę masz będzie dobrze zobaczysz

eda napisał(a)

Zdrówka i szybkiego zagojenia Violcia no i silną rękę masz będzie dobrze zobaczysz

Edytko pewnie że będzie dobrze,tylko no nie w czas usterka na palucha gdzie ogród aż się prosi

Wiem, wiem, że Ty nie z Tych, tylko ze Szczecina!

Nie wiedziałąm, że robiąc pazurki, można złamać palec, hi,hi.

Ale przysłowie mówi: nie śmiej się dziadku z czyjegoś wypadku. Miałam złamany mały paluszek, trącając nim w drzwi- i wiem jaka to niezręczna sytuacja.

Ale ogrodowe zdjątka mogłyby tu się pokazać, co? Buziaczki dla Was.

Haniu czytasz mi w myślach

Zeszłego roku miała tylko 7 kwiatów,dwa razy przesadzana,i ot masz jaki daje popis

Pozdrawiam wszystkich ciepluteńko

Ciepełko przyda się, bo coś zimno i wietrznie się zrobiło! Magnolka piękna, o żonkilach nie wspomnę. Żółte żonkile od Ciebie jutro będą w rozkwicie, bo wczoraj były jeszcze w pąkach.
2 zimy przetrwały, i to jakie kapryśne, więc dobry to był prezent. Dziękuję. Fotki może jutro, bo dziś tylko na Fb, będę mogła. A niżej ubiegłoroczne.