Konrad obejrzałam relację któryś już raz ale tym razem inaczej.
Tak inaczej jak ogląda się miejsca gdzie się już było.
Miałam okazję zwiedzić ten ogród po ponownym otwarciu przez nowych właścicieli w 2018 roku.
W 2016 roku kiedy staliśmy pod zamkniętymi drzwiami nie docierało, że ogród jest zamknięty - ot tak po prostu zamknięty.
Tym bardziej cieszyło mnie, że mogę zwiedzić ogród po ponownym otwarciu przez nowych właścicieli.
Ciekawiło mnie jak wygląda ogród przez 2 lata nie pielęgnowany - tego na pewno nie wiedziałam - ale to co najważniejsze to wiedziałam - musi to być całkiem nietypowy ogród - w moim przekonaniu mokry ogród

.
No tak tylko, że rok 2018 to susza - i u nas i w Holandii też.
Proszę obejrzyjcie ten nietypowy ogród z wieloma zbiornikami wodnymi i ze znikomym kolorem poza odcieniami zieleni.
brama otwarta, od wejścia widać że wody może być mało
bardzo charakterystyczne figury na wejściu - kto kogo ciągnie nie wiem do tej pory
bilet kupiony można wchodzić
zaraz po wejściu widzę z konewek taki strumyk i zastanawiam się czy Dzidka tu była czy nie

na wszelki wypadek dla niej robię to zdjęcie
zaczyna się woda ale od razu widzę podpaloną zieleń
mebelki tego typu stoją rozstawione po całym ogrodzie i zachęcają żeby przysiąść
W ogrodzie pracowali młodzi ludzie, ogrodnik w woderach - tego jeszcze nie widziałam