Wysuszyłam w temp pokojowej
Ksieciunio niezły w sumie to przecież grzecznie się położył hihi ..... ale nie dziwię się przerażenia sąsiadki mojej psicy też wszyscy nieznajomi się boją
Ps. Pomidorków swoich zazdraszczam .... świetne to ostatnie zdjęcie z ksieciuniem w tle
No to jednak masz trochę śniegu, ale u nas jak widziałaś mocno sypnęło i tak jak sypnęło tak juz znika mokry ten śnieg.
Teraz jest +2 stopnie więc raczej mrozu nad ranem nie będzie jest dosyć ładna bezwietrzna pogoda nawet dzisiaj słonko świeciło.
Też mam "grudniki" ale różowe jeszcze w pączkach. Moje kwitną 2 razy w roku zawsze na święta Bożego Narodzenia i później w marcu.-kwietniu.
Mam też amarylisa już ma 2 pąki ok. 20 cm.
Niech napada śnieg i mrozek złapie u Ciebie. Pozdrawiam
Sasiadka juz go koffa, juz sie zakochala Zawsze jak chlopaki zostana same w domu to cos nawywijaja... Moje piesy zna cala okolica i nikt sie ich nie boi, ale nowi sasiedzi lub przyjezdni, tak. I dobrze ze sie obcy boja, raz moj dog obronil nasz dom przed zlodziejami...Wystraszyl swoja postawa, wielkoscia i zachowaniem...Zlodzieje wlamali sie do domu obok ....
Pomidory w srodku zimy, jak dla mnie anomalia
Tak nas zasypalo ze dzisiejszej nocy bylo 400 wypadkow samochodowych i 3 ofiary smiertelne. Rano mialam snieg prawie do kolan, pozniej troche sie stopil a teraz na wieczor zlapal mroz i mamy szklanke na jezdni. Jutro musze przejechac 300 km w calym kawalku
Kiedys, w domu rodzinnym bylo ich sporo, a ja ich nie lubialam...Teraz, patrzac sie na te piekne kwiaty, usmiecham sie do wspomnien i zapachow Amarylisy bardzo lubie, szczegolnie biale, piekne sa Tak probuje nimi pokierowac by kwiaty mialy na swieta
bardziej ja się cieszę że mogłam Ci pomóc,wiem jak to jest z rękodziełem jak brakuję jednego składnika np.głupiego kleju a wszystko spada w nicość,
musze dodać ze cudownego masz grudnika i ten cudny biały snieg,nie omieszkam pomidorów-w szoku jestem że Ci rosną jeszcze,ale i dobrze chociaż tyle popatrzę sobie
pozdrawiam
Kasiunia i to jest najmądrzejsze podejście. Ja od pewnego czasu przestawiam się z trybu marudzenia na działanie z radością i też mi lepiej. Przestałam też się obruszać, że dekoracje świąteczne pojawiają się już w listopadzie. I dobra organizacja to podstawa
A drapaki niezwykle pomysłowe mam nadzieję, że gościom i kici będą odpowiadać
Aha i Księciunia podrap za uszkiem,czy gdzie tam lubi, nochal ma boski