Sporo dziś udało mi się zrobić. Noc mnie zastała na ogrodzie. Dobrze, że pogoda była w miarę znośna a wczoraj popadało. Wszystko łatwo wychodziło z ziemi. Ten pomysł z grabami niby od czapy ale może być dobrym rozwiązaniem. Postanowiłam więc zaryzykować, szczególnie, że materiał mam. Nic nie musiałam na tym etapie kupować. Raczej wiele nie zmarnuję a powstał fajny pomysł na dereniowo - hortensjową ściankę. Graby wysadziłam spod tuj, podzieliłam na 2 ścianki - w jednej jest 3 sztuki a w mniejszej 2. Większa, prowadzona po łuku częściowo zasłania samochód. Mniejsza bramę sąsiada. Być może je trochę obetnę z wysokości. Poczekam jak ruszą z listkami bo przy gołych badylkach jest trudno ocenić. Zostawiłam w szpalerze 2 wolne miejscówki. Jedna na mniejszą hortkę lub coś innego kwitnącego. Druga na chciejstwo. Krzewuszki z drugiej rabaty jednak nie będę wsadzała. Przymierzyłam i mi nie pasuje. Ona się mocno zestarzała. Boję się radykalnie ją odmłodzić. Pójdzie na zapłocie. Jak się przyjmie - OK. Jak padnie - mam jeszcze jedną sztukę rosnącą.
Od strony podjazdu na rabacie zostało sporo miejsca. Jak ruszą szkółki to się zastanowię co tam wsadzić konkretnie. Może podzielę coś co mam. Może coś mnie urzeknie. Nie zamierzam się spieszyć z decyzjami.
Oprócz przesadzenia grabów nowe miejscówki dostały 2 hortensje Anabelle bo oczar miał za ciasno a one pod płotem średnio sobie radziły. Miałam ciąć oczar ale po co jak nie muszę

Przesadziłam kwitnącego ciemiernika. Ciekawe jak to zniesie. Ilość ziemi była znaczna, korzonki bez uszczerbku. Miejsce musiała znaleźć też jedna róża, powojnik, podzieliłam dużą hakonkę. Wróciłam po ciemku bo sprzątałam urobek i tonę firletki. Musiałam trochę jej usunąć z rabaty. Jak ktoś potrzebuje - zapraszam. Sieje się to wszędzie.