Aprilku - nie byłam bo nie mam kiedy. Po pracy za późno, dopiero w sobotę mogę a na najbliższą mam już inne plany

fajnie, że rdest żyje, on bezobsługowy jest a kolor ładny daje, nawet w cieniu taki jaśniejszy zielony jest (limonkowo i biało liście w słońcu się wybarwiają). U mnie chyba jeszcze w jedno miejsce go na rabatach wrzucę.
Jolcia - współczuję, ja 2 dni temu przeglądałam, nie było ale widać, że następne pokolenie się wylęgło.