Witam wszystkich

Od 2011r. mieszkam w domu. Domu, który wybudowany został na działce, która została wydzielona z ogrodu moich rodziców. Odziedziczyliśmy zatem z mężem kilka ładnych i jak na 'nową' działkę budowlaną 'starych'(około 15-letnich) okazów drzew (poza pospolitymi, sosnami, świerkami srebrzystymi, brzozami udało nam się wpasować dom w działkę tak, by oko cieszyła metasekwoja, czy jabłoń Royalty).
Działka ma 1200m2, jest położona ok 150m od koryta rzeki, więc ma naturalny spadek terenu. Aktualnie chciałabym obsadzić okolice tarasu i potrzebuję podpowiedzi jak zaaranżować tą przestrzeń. Chciałabym, by rośliny były łatwe w uprawie, podobają mi się ogrody nowoczesne, rośliny kwitnące w odcieniach bieli, różu, fioletu, niebieskiego, pomarańczy, iglaki (również ciekawe miniatury).
W rzucie taras wygląda tak (górna i prawa granica kartki to ogrodzenie, u góry mamy sąsiadów, wzdłóż ich działki rosną krzewy, widoczne na dalszym zdjęciu):



Zdjęcie od strony schodów
Widoczny z lewej strony spadek chcemy jeszcze trochę zniwelować dosypując ziemi. Wzdłuż ogrodzenia chciałabym posadzić coś wysokiego jak siatka (1,5m), może też być częściowo pnącze), bliżej tarasu niższe rośliny:



Zdjęcie od frontu:
Chciałabym obsadzić prawy róg (mniej więcej 1/3 długości boku widocznego od frontu, ale tylko niewysokimi roślinami max.60-80cm)



Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i podpowiedzi, bo czas leci i zależy mi na tym, by rośliny już sobie rośły

Poza iglakami, tujkami i innymi "zasłaniaczami" przed sąsiadami, warto się chyba też zastanowić nad kwiatami ogrodowymi - może nawet jakiś ładny rządek uprawiać, albo "chaotycznie" je porozrzucać. Może coś z tej kolekcji [reklama] Trochę złocieni nie zaszkodzi