Aguś mnie też już rzadko tutaj, praca zawodowa stała się teraz mooocno absorbująca, coś za coś...
Dziękuje za komplementa. Żeby mniejsze rosło trzeba sporo podlewać, idzie tej wody i z węża i z beczek, a na wiosnę podsypuję ziemią z kompostu. I w zasadzie tyle, mało mam gołej ziemi, wszystko już zadarnione ...
Rany dawno nie byłam ale mam wymówkę - jesteśmy w rozjazdach bo... udało się nam dokupić działkę nad morzem Mamy tam 30 arów zielonego szczęścia, ale o tym później...
Póki co wklejam fotki październikowe ogrodu, kocham tę porę