kasiek
08:48, 04 cze 2017
Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21873
Azalie wielkokwiatowe są zdecydowanie mniej kapryśne, białego Persila mam od 7 lat i co roku niezawodnie kwitnie mimo że był chyba z 5 razy przesadzany. Pozostałe wielkokwiatowe mam ok3 lat - też bezproblemowe, tyle że troche słońca potrzebują. Japońskie są wrażliwe na zimo i suszę. Trzeba je sporo podlewać i zimą dbać by nie przeschły - zdecydowanie bardziej wymagające. Natomiast z rodkami miałam troche kłopotów, pierwsze nabyłam kilka lat temu ale nie chciały rosnąć. Teraz kiedy mam sporo lasu i podłoże przez to bardziej kwaśne to juz super zawiązują pąki, ale są bardziej wrażliwe i podatne na szkodniki niż azalie wielkokwiatowe.
____________________
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń