Fioletowa to dąbrówka, panel pomalowałam, resztę zostawiam bo w gąszczu i do wymiany w przyszłości.
Już nic dodatkowego nie robię bo czeka mnie klejenie siatki na murku i moze klejenie kamienia. Juz niedługo... bedę opijać nie tyko koniec kwarantanny
Kasiu gdzie tam jeszcze do końcowego widoku, to wizualnie dopiero połowa. Do końca przyszłego tygodnia mam nadzieję skończyć.
Zimna Zośka ma być zimna, tez nie wysadziłam kan jeszcze.
No tak ostatni raz to było 12 lat temu
Ja nie mam chyba tego genu, W ciąży z pierwszą miałam 19 kg +, z drugą 15 kg + i.... tyle. Po 6 tyg wracałam do swojej wagi a potem w dół
To wiek robi swoje i przeżycia Choć przyznam szczerze że nawet fajnie mieć taką bezproblemową figurę
Ależ te dzieci porosły nie wiadomo kiedy, a My wciąż tak samo piękne i młode. Mnie ostatnio kg przybyło, ale już zrzucić nie tak łatwo jak dawniej. Ale za chudym być też nie dobrze.....szkoda, ze nie można tak idealnie ustawić raz na zawsze