po roku zdjełam cześc szmaty przy robieniu obrzezy z kostki i nie było żle, poza tym skrzypowi to nie przeszkadza ,rośnie sobie spokojnie przez szmate. chyba tylko trawa potrafi go wygonić. dziekuje wszystkim za miłe powitanie. po wstawieniu zdjęć na forum nagle dotarło do mnie jak dużo przede mną. a tak sobie naiwnie mysłałam ze juz sporo mam i tylko coś tam dosadze i bedzie ok. jak tylko stopnieje snieg musze zrobić zdjecia aktualne i zacząc mysleć co dalej . mam nadzieje ze doradzicie
O tak,tak właśnie. Paskudztwo straszne. I jeszcze taki chwast, podobny do koniczyny, szczawik chyba się nazywa. To dziadostwo tak się rozpanoszyło w kamykach i w szczelinach chodnika, Masakra. Po prostu zdjęłam to wszystko razem z kamieniami.
Na wszystkie rabaty daję korę lub trawę skoszoną, ewentualnie dla ograniczenia chwastów pod spód podkładam gazety albo kartony i jest ok. Niemniej w kamykach podniosłam porażkę i to na całej linii.
moja działeczka i plan tego co juz jest. co myślicie? byłabym wdzięczna za rady i krytyke. marzy mi sie prosty,elegancki ogród,minimalistyczny
dodam że mam 3letnie energiczne dziecko, wiec rosliny musze wybierać bezpieczne.
no i zasypało wszystko na amen. siedze w pracy i mysle o wiośnie. echh,jeszcze troche. chciałąbym coś fajnego zrobić z tym moim skrawkiem ziemi. tylko co? na srodku coś rąbnąć ? czy dodać po boku? echh, nie wiem. echh, wracam do pracy,echh.