Witam,

Żywopłot zasadziliśmy w 2015 roku, podlewam, nawożę i przycinam według porad znalezionych tutaj na ogrodowisku, ale niestety mam dwa problemy:
- pierwszy to te plamy czy to możliwe, że to plamy spowodowane zbyt dużym nawożeniem (ostatnim razem ok 4 tygodnie temu żywopłot nawiózł mąż i może mu się dawki pomyliły) wcześniej tych plam nie było i ogólnie żywopłot jest jakby w gorszym stanie, nie zauważyłam żadnych robali na nim.
- druga rzecz to żywopłotu mam ok 170 m i w niektórych odcinkach rośnie bardzo marnie - zastanawiam się co z tym zrobić, czy przesadzać nowy, ale jeśli to problem w ziemi to nic mi to nie da. Te miejsca gdzie rośnie różnie nie różnią się nasłonecznieniem ani nawodnieniem bo jest linia kroplująca i wszędzie jest ta sama patelnia słońce non stop.

Zastanawiałam się jeszcze, że może mu trochę pomogę jak zawieszę na ogrodzenie matę wiklinową, będzie miał odrobinę cienia. Co myślicie to dobry pomysł?

Proszę o rady w temacie ponieważ ten żywopłot to pierwsze moje kroki ogrodnicze, a bardzo mi na nim zależy
Z góry dziękuję.

Wie ktoś może dlaczego nie mogę wrzucić zdjęć?

pysznoglowkaa napisał(a)

Witam,

Żywopłot zasadziliśmy w 2015 roku, podlewam, nawożę i przycinam według porad znalezionych tutaj na ogrodowisku, ale niestety mam dwa problemy:
- pierwszy to te plamy czy to możliwe, że to plamy spowodowane zbyt dużym nawożeniem (ostatnim razem ok 4 tygodnie temu żywopłot nawiózł mąż i może mu się dawki pomyliły) wcześniej tych plam nie było i ogólnie żywopłot jest jakby w gorszym stanie, nie zauważyłam żadnych robali na nim.
- druga rzecz to żywopłotu mam ok 170 m i w niektórych odcinkach rośnie bardzo marnie - zastanawiam się co z tym zrobić, czy przesadzać nowy, ale jeśli to problem w ziemi to nic mi to nie da. Te miejsca gdzie rośnie różnie nie różnią się nasłonecznieniem ani nawodnieniem bo jest linia kroplująca i wszędzie jest ta sama patelnia słońce non stop.

Zastanawiałam się jeszcze, że może mu trochę pomogę jak zawieszę na ogrodzenie matę wiklinową, będzie miał odrobinę cienia. Co myślicie to dobry pomysł?

Proszę o rady w temacie ponieważ ten żywopłot to pierwsze moje kroki ogrodnicze, a bardzo mi na nim zależy
Z góry dziękuję.

Wydaje mi się, że nie może dać sobie rady z nawożeniem.

Liguster nie jest wymagający. Mam też ok 200 m bieżących.

W pierwszym roku po posadzeniu nie powinien być nawożony, nisko przycięty po
sadzeniu by właśnie miał warunki do zakorzenienia się.
W następnym roku dokarmić dolistnie.

woda do przyjęcia się jest potrzebna. Młoda roślina tak jak każda musi przeschnąć podłoże i podlać ponownie. Korzeń wówczas rozwija się bardziej, kiedy ma w krótkim okresie sucho to sam szuka wilgoci, w ten sposób silniej się zakorzenia.

powinien być prowadzony stopniowo, w pierwszym roku zostawić patyki 20 cm , w natępnym o następne 20 cm podnieść wysokość. raz w roku ściąć po przyrostach najlepiej wiosną.
Jeśli ma być wąski to płaszczyzny boczne przycinać dwa trzy razy w sezonie.

jeśli wyrośnie ponad metr wysokości to już można puścić wyżej. Dołem powinien być gesty. nie będzie wyginał się pod śniegiem.

Moje zdanie za mocno dbałaś o niego.

Najlepiej jak pokażesz zdjęcia.

czy to małe sadzonki czy duże krzewy sadziłaś

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Czyli co ja mam teraz zrobić pewnie w tym roku to już nic, ale w następnym po przyrostach raz przyciąć? W ogóle to on przeżyje? Za chwilę wrzucę zdjęcia.

Wsadzałam małe sadzonki takie po trzy patyki. On miejscami widać na zdjęciu jest bardzo słaby a miejscami bardzo bujny mimo, że nasłonecznienie i nawodnienie jest na tym samym poziomie.