pietrz44
19:16, 25 lis 2017

Dołączył: 15 kwi 2017
Posty: 11
Witam wszystkich.
Wiele razy, dziesiątki, a chyba i setki razy szukałem informacji, porad, inspiracji w internecie i trafiłem na niniejsze forum.
Mając wiele wątpliwości jak coś zrobić chciałem znaleźć rozwiązanie nurtujących mnie problemów. A mam ich dużo, bo najlepiej lubię zrobić coś samemu. Kupić coś jest bardzo łatwo. Ale pomęczyć się i zrobić coś osobiście to duża przyjemność. I czasami największa zabawa to szukać rozwiązań i coś wykonać zgodnie z zasadą nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go. Jak go złapię to muszę gonić kolejnego ogrodniczego króliczka. Ogólnie do opisania moich zmagań ogrodniczych namówili mnie koledzy z pracy Marcin i Przemek, których pozdrawiam. No i mój 10-letni syn Michał, który mówi mi, że będzie miał więcej subskrybentów na youtube. Tu może wygrać ale może coś wrzucę na youtube.
To tyle na wstępie. Co jest moim największym, głównym króliczkiem. Ogród. Ogród japoński. Jako osoba wychowana w bloku nigdy nie zwracałem uwagi na ogrody, rośliny. W liceum zrobiłem zielnik i to wszystko. Dziś iglaki, które są moim głównym zainteresowaniem, rozpoznaje z dużą skutecznością i zadowoleniem. Jeśli wyjeżdżam gdzieś dalej to sprawdzam, jakie szkółki roślin są po trasie, żeby je odwiedzić. Ale nie tylko szkółki. Sprawdzam, gdzie sprzedają kamienie, grysy, głazy. Lubię kamienie. Żona już się nie dziwi, jak w kombi targam 200-300 kilo kamieni.
Iglaki, kamienie … ogród japoński. TAK !!!. Działamy.
6 lat temu pobudowałem dom. Działka 3000 m2. Oprócz domu, garażu. Kostki była trawa. I zacząłem to zmieniać. Cześć już zmieniłem i to Wam przedstawię, i mam zamiar zmienić to dalej, co również Wam przedstawię i liczę na Waszą pomoc.
2
Zgodnie z wcześniejszym postem miałem Wam przedstawić co obecnie wykonałem. Jest tego sporo. W sferze widocznej, rzeczywistej ale również w sferze planowania.
Zaczynam więc od pokazania jak zmieniłem 30 m2 trawy w coś innego.
Na fotce poniżej widać już prawie usuniętą trawę.
Wiele razy, dziesiątki, a chyba i setki razy szukałem informacji, porad, inspiracji w internecie i trafiłem na niniejsze forum.
Mając wiele wątpliwości jak coś zrobić chciałem znaleźć rozwiązanie nurtujących mnie problemów. A mam ich dużo, bo najlepiej lubię zrobić coś samemu. Kupić coś jest bardzo łatwo. Ale pomęczyć się i zrobić coś osobiście to duża przyjemność. I czasami największa zabawa to szukać rozwiązań i coś wykonać zgodnie z zasadą nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go. Jak go złapię to muszę gonić kolejnego ogrodniczego króliczka. Ogólnie do opisania moich zmagań ogrodniczych namówili mnie koledzy z pracy Marcin i Przemek, których pozdrawiam. No i mój 10-letni syn Michał, który mówi mi, że będzie miał więcej subskrybentów na youtube. Tu może wygrać ale może coś wrzucę na youtube.
To tyle na wstępie. Co jest moim największym, głównym króliczkiem. Ogród. Ogród japoński. Jako osoba wychowana w bloku nigdy nie zwracałem uwagi na ogrody, rośliny. W liceum zrobiłem zielnik i to wszystko. Dziś iglaki, które są moim głównym zainteresowaniem, rozpoznaje z dużą skutecznością i zadowoleniem. Jeśli wyjeżdżam gdzieś dalej to sprawdzam, jakie szkółki roślin są po trasie, żeby je odwiedzić. Ale nie tylko szkółki. Sprawdzam, gdzie sprzedają kamienie, grysy, głazy. Lubię kamienie. Żona już się nie dziwi, jak w kombi targam 200-300 kilo kamieni.
Iglaki, kamienie … ogród japoński. TAK !!!. Działamy.
6 lat temu pobudowałem dom. Działka 3000 m2. Oprócz domu, garażu. Kostki była trawa. I zacząłem to zmieniać. Cześć już zmieniłem i to Wam przedstawię, i mam zamiar zmienić to dalej, co również Wam przedstawię i liczę na Waszą pomoc.
2
Zgodnie z wcześniejszym postem miałem Wam przedstawić co obecnie wykonałem. Jest tego sporo. W sferze widocznej, rzeczywistej ale również w sferze planowania.
Zaczynam więc od pokazania jak zmieniłem 30 m2 trawy w coś innego.
Na fotce poniżej widać już prawie usuniętą trawę.