U mnie też gdzieś plącze się cynkowana, dziurawa. Ja wystawy konewkowej nie robię.

Haniu u Ciebie inne mozliwosci, dzialka nie sprzyja wystawowom.
Dla Danusi jeszcze moje nowo kupione lawki w stanie rozlozonym.


Wczoraj byliu nas sasiedzi na wiedzbowym jedzeniu. R upichcil zbojeckie sznicle


a ja do tego szpecle. Kazda sasiadka przyniosla ciasto albo salatke i mielismy wspanialy wieczor. Az sie do polnocy zasiedzielismy
Opowiedzialam, ze u nas bedzie dzien otwartej furtki i mamy juz cala ekipepomocnikow


a swoja droga to to pomieszczenie gdzie stoja teraz lawki bedzie moim sklepikiem. Teraz jest uprzatniete i mozna sie zabrac za remont.

Matko, jak pysznie, jak fajnie, biwakowo i jak za dawnych czasów

A, czekam na Twój dzień otwartej furtki, szkoda, że u nas tego nie ma

szukam po kartach troche i porzadkuje i znalazlam moje biale epimedium czyli kwiat elfow

ciekawa jestem czy o wykopkach sie w tym roku obudzi wiosna.

Obudzi się, obudzi! Tylko jej sen od natury zależy a nie od naszego chcenia. Jeszcze troche cierpliwości.

Ławki i stoliki, w sam raz do Waszego wystroju ogrodowego, a jedzonko....po zbuju!
To znaczy zajefajne!

Haniu jedzonko bylo naprawde pyszne, teraz mamy je w ksiazce kucharskiej"Daia dla gosci sppecjalnych" jeszcze troszke na dzis zostalo

wspomnenie lata

Kwiat elfów- sama nazwa piękna.

Piękne jest to białe epimedium. Posadziłam u siebie w zeszłym roku czerwone. Ciekawa jestem, kiedy się pokaże.

te moje fotki z kwietnia sa
mam jeszcze zollte ale chyba nie mam dobrych fotek.
Bylam troche pobiegac a przed treningiem zrobilam maly obchod w poszukiwaniu wiosny. Rannikow nie widac, innych cebulowych tez jeszcze nie. Za to dwa ciemierniki, ktore mam juz 3 rok i jeszcze nie kwitly maja paki. Ciekawa jestem kolorow, bo mam je z gieldy wymiany i dostalam jako listki.