Ja dzis nazbieralam kamieni na polu, bede robic cieply inspekt. No i kancikzrobilam wzdloz rozanki. Bylo tak cieplo, ze najpierw zamienilam kurtke na polar a potem i polara sie pozbylam
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Wcale nie żartuję z tymi plecami. Moje tak robią niektóre. Robią bochen na moich plecach, jeśli długo jestem w pozycji schylonej. Czasem nawet w kuchni, gdy schylam się do niskiej szuflady, któreś kocię włazi mi na kark Gdy się prostuję, przytula się mocno do szyi, a potem przechodzi na ranię i hop na podłogę.
Jeśli będzie tylko domowa, to bardzo pilnuj, żeby nie wyszła kiedyś. To dla kota szok, zgłupieje, zagubi się i szukając bezpiecznego schronienia, może pobiec nie wiadomo jak daleko. Koty wychodzące patrolują teren w promieniu nawet do kilometra od domu.