Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy iglaste » Pinus Brepo Bonsai - moje pierwsze drzewko

Pokaż wątki Pokaż posty

Pinus Brepo Bonsai - moje pierwsze drzewko

diamondzik 08:25, 04 cze 2018


Dołączył: 04 cze 2018
Posty: 17
Witam serdecznie.
Otrzymałem wczoraj moje pierwsze drzewko.


Poprzedni właściciel, który otrzymał prawdopodobnie w prezencie, nie trawi zbytnio sosen (jak i Gardenarium z tego co zdążyłem zauważyć ) więc od prawie roku stało u niego wciśnięte w kąt z zamiarem późniejszej prawdopodobnie utylizacji. Jak tylko zobaczyłem to cudo to padło pytanie czy nie chcę się stać nowym właścicielem drzewka. No to jestem nowym właścicielem od wczoraj Wygląda na lekko zaniedbane. Jak wspomniałem od ponad roku jedyne co to drzewko otrzymywało to sporadycznie wodę i stało w półcieniu.




Plan wstępny jest taki aby do sierpnia wyrobić się z pracami związanymi z ogrodem. Jednak jeżeli nie wypali plan to najpóźniej w przyszłym roku w marcu zacząć działać w tym temacie. I teraz zrodziło mi się w głowie kilka pytań związanych z tym drzewkiem względem planowania ogrodu:


1. Czy dobrze zdiagnozowałem, że zaatakowała Zwójka Sosnóweczka? W środku w tych kanałach są larwy. Na szczęście zaatakowanych jest w sumie na całym drzewku tylko 6 świeczek więc czy dobrze zrobię jeżeli wytnę te zaatakowane odnóżki w całości do zdrowej gałązki czy ciąć je do momentu w którym już nie będzie tego kanału wydrążonego przez szkodnika?



2. Jest czerwiec - czy przesadzić do większej donicy czy zostawić tak ja jest w tej tylko wyrwać chwasty i dosypać ziemi?

3. Czy jest za późno aby świeczki łamać czy jeszcze łapię się na ostateczny termin opóźniony łamania świeczek? Jeżeli łamać to boczne w połowie a środkową całkowicie wykręcać?

4. Docelowo jeżeli uda mi się w tym roku ruszyć z ogrodem to nie ma przeciwwskazań aby wsadzić w grunt takie drzewko jako soliter czy może można wkopać w ziemię z donicą i tylko przykryć otoczakami? Nie wiem jaki wpływ na dalszy rozwój drzewka ma wsadzenie w grunt i czy ma jakikolwiek. Wolałbym aby to drzewko nie stało w donicy przed domem docelowo z powodu zwiększonego ryzyka związanego z kradzieżą.

5. Czy to prawda, że wsadzone w grunt ma większą odporność na mróz niż w donicy?

6. Jak takie drzewko pielęgnować? Biorąc pod uwagę, że stoi bidula w tej donicy i dzisiaj podziałam w temacie ziemi w zależności od Waszych porad. Odżywki jej się przydadzą czy traktować ją teraz tylko odstaną wodą i pozwolić stać w słońcu? Sosny chyba nie kochają nadmiaru wody więc podlewanie raz na tydzień wystarczy?

7. W sierpniu przyda jej już się strzyżenie czy wstrzymać się z tym zabiegiem do wiosny?

8. Czy stanowi to problem dla drzewka jeżeli z gęstwiny środkowej pousuwam uschnięte igły? Moja mała wiedza sugeruje, że tam po prostu światło nie dociera więc naturalnym jest schnięcie igieł. Pytanie po prostu czy zostawić je czy usunąć w celach pielęgnacyjnych.


Z góry dziękuję za wyrozumiałość dla świeżaka
Toszka 20:54, 04 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Nie chcę cię martwić, ale to jest tylko formowana sosna w doniczce i do bonsai brakuje jej kilkudziesięciu lat skrupulatnej pracy. Bywa, że nieuczciwi sprzedawcy dopisują do metki "bonsai" i dyktują wyższą cenę
zerknij na drzewka z wystawy. Tu na forum nie mamy specjalisty od tej techniki, ale są fora dedykowane bonsai i kursy.

Podejmij decyzję odnośnie swojego drzewka - czy to ma być bonsai z prawdziwego zdarzenia, czy też ogrodowe niwaki, czyli formowane drzewko.
Porazone pędy przytnij. Z sosną zasada jest taka, że póki sa igły na gałązce póty są śpiące oczka z których mogą wyrosnąć nowe przyrosty.
Poczyść z suchych igieł. Teraz jest ostatni dzwonek na uszczykiwanie świeczek. Jednak musisz dobrze przemyśleć jak chcesz dalej formować sosnę.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
diamondzik 09:29, 05 cze 2018


Dołączył: 04 cze 2018
Posty: 17
Dziękuję za odpowiedź.

Tak. Mam świadomość, że nie jest to bonsai z krwi i kości. Chciałem aby zindeksowały wyszukiwarki tytuł, aby kiedyś potomni szukając konkretnej nazwy jak ja mogli tu trafić

Jestem zdecydowany całkowicie aby było ogrodowym niwaki. Wczoraj przysiadłem i poczułem się troszkę jakbym ratował zwierzaka zaniedbanego. Przycinałem pędy po kilka milimetrów aż widoczny był robal. Wtedy przycinałem za nim aż do świeżego pędu. Na szczęście jak wspomniałem tylko 6 takich było sztuk na całym drzewku.


To drzewko było okazem marności. Spędziłem przy nim około 2 bitych godzin na wyczesywaniu prawdopodobnie ubiegłorocznych oraz tegorocznych wyschniętych igieł oraz uszczykiwaniu świeczek. Świeczki palcami uszczykiwałem na sadzie takiej - środkowy całkowicie, boczne w okolicach połowy aby tworzyły literę Y. Jeżeli świeczka była pojedyncza to także ją uszczykiwałem jeżeli była długa, jeżeli malutka to pozostawiałem.

Wczoraj też zauważyłem kolonie wręcz owadów wędrujących i po początkowej wątpliwości dotyczącej przeciwnika, na ten moment w którym piszę jestem przekonany, że jest to Miodownica Sosnowa, którą dzisiaj zamierzam potraktować Mospilanem.




W środku tam głęboko, głęboko w tych kulkach zielonych (zagęszczona bardzo mocno) dokopałem się (brak zdjęcia w tej chwili) do uschniętych dość intensywnie igieł z takim lekkim aż czarnym nalotem. Wstępnie wyciągnąłem wniosek, że to właśnie mszyce tam podjadały. Jeżeli jest potrzebne zdjęcie do identyfikacji to oczywiście dzisiaj zrobię.

Póki co drzewko wygląda znacznie lepiej.

W tym roku już nic nie robić pozostawiając go i dać mu odżyć? Póki jest w "misce" to podlewać go raz na dwa tygodnie, czy jak ziemia będzie mocno przeschnięta?

Dziękuję.
diamondzik 11:39, 14 maj 2019


Dołączył: 04 cze 2018
Posty: 17
Minął prawie rok. Drzewko w okolicach września lekko otrzepałem z ziemi i dosypałem nowej. W grudniu przed pierwszymi przymrozkami trafiło do namiotu. Tak co miesiąc może 45 dni dostawało wody do picia. 15 kwietnia trafiło do gruntu. Minął prawie miesiąc - póki co wszystko jest ok. Dopiero teraz widzę patrząc na archiwalne zdjęcia jak fajnie się zagęścił.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies