Podpatruję co kombinujecie po cichu Mam nadzieję, że zrobisz jak najwięcej. Ubawiłam się z tymi odpowiedziami męża. Przejdzie mu jak ogródek zacznie w miarę wyglądaćZobaczysz Powodzenia.
Oj, żeby sie szybko nie skończyło to moje rumakowanie
Guru odpowiada, że dostosuje się do Twojej decyzji
Na 31 stronie wrzuciłam rysunek, gdzie warzywnik jest mniej więcej tam, gdzie go widziałaby Ewa. Tylko pod samą ścianą dałam jeszcze wysokie krzewy, bo nie lubię takich pustych połaci. Ale zamiast krzewu można zrobić taką skrzynię z trejażem, jaką proponowała Gogo, obsadzić ją różą pnącą i też będzie ładnie, a miejsca nie zajmie.
Oba miejsca mają swoje zalety i wady. Ty zdecyduj, które miejsce wolisz, a ja tak będę kombinować, żeby się dopasować
kiedy ja bardziej guru ufam niż sobie w tym temacie Pamiętam ten szkic, warzywnik tak ukośnie stanął a pod ściną kulka była, no i tez mi się podoba. Może byś brzydsze te plany rysowała, to by mi się wszystko tak nie podobało? Pójdę sobie dzisiaj 'w pole' i zobaczę jak czuję obie wersje. Róże pod ścianą też rozważałam. A jak nie będę umiała się zdecydować, to poprosimy o pomoc publiczność?
sama z siebie to taka raczej gliniasta, jak brałam grudkę i ściskałam, to zbijała się w bryłkę, nie przesadnie jakoś, ale zbijała się. Gleba klasy IV i V, długo łąką była po tym jak poprzedni gospodarze przestali uprawiać ziemię.
Witam Cię Agnieszko Ja też mam taką nadzieję, szczególnie że mój ogród jest w rękach takich specjalistek strach zaczyna mnie opuszczać, chyba będą z niego 'ludzie'...
Ja bym zrobiła warzywnik jednak w tym bardziej słonecznym miejscu ogrodzony niskim żywopłotem. Natomiast bardzo ważne moim zdaniem jest miejsce relaksujące w cieniu na popołudniową kawę ewentualnie, jeżeli na tarasie cały czas operuje słońce. W ubiegłym sezonie siedzieć na zewnątrz dało się praktycznie tylko w cieniu. Nie po to się robi ogród, żeby siedzieć w domu bo na dworze skwar.
Chyba, że ktoś uwielbia robić się na skwarkę, to to już inna kwestia.
a bo basia nie wie w co oczy włożyć hehe, podobają mi się baaardzo i doceniam Anulko, że je wyszukałaś dla mnie! Właśnie siedzę i pinuję sobie , i aż się boję.. znalazłam wśród linków podesłanych np taki zakątek- i o coś takiego, nieoczywistego mi chodzi na tym placyku- tu też chyba mało miejsca ale ta powierzchnia schodzi niejako na drugi plan, bo otoczenie przyciąga wzrok:
U nas też słońca aż za dużo było ja z tych cieniolubów jestem, więc opcja 'skwarek' nie wchodzi w grę w ogóle. Na taras wychodzę tylko po 17 jak słońce sobie z kawałka tarasu idzie precz..Dlatego najczęściej siedzę na ganku- tam od 12 już cień jest ( rabata nr 1).