Ja bym widziała taką mniej więcej kolejność na początek:
1. Kompostownik!!!! I to może nawet więcej niż jeden.
2. Warzywnik
3. Przygotowanie miejsca na żywopłoty i ich posadzenie.
4. Amanogawy za garażem, a niech sobie już rosną.
A w tzw. międzyczasie "walka" z glebą pod resztę ogrodu.
Ja bym proponowała najpierw obserwację TERAZ gdzie i skąd najbardziej wieje zimny wiatr i nawiewa śniegu. Te strony muszą dostać parawan z żywopłotu, bez którego połowa zaproponowanych przez Asię roślin ma marne szanse na przezimowanie bez szwanku.
Przy dojeździe do garażu proponuję zimozielony parawan, który zimą tworzy szczelną osłonę i dotlenia powietrze. Wybór jak na świętokrzyskie przystało jest niewielki - albo Szmaragdy, albo cisy. Tylko je mozna utrzymać w wąskiej formie. W granicach docelowej szerokości 60-80cm.
Posadzenie lisciastego żywopłotu zimą problemu nie rozwiąże.
Druga sprawa to przeanalizowanie widoków i zasłonięcie nie tylko widoku na domy, ale i na ciebie z ich okien... o wiatrach wiejących nie wspominam
Dodatkowo przypominam, że mamy świętokrzyskie i specyficzną pogodę o czym swego czasu na wątku u siebie sporo pisała Wróbelek.
Wspomniałaś Basiu, że dosadzaliscie tuje pod tujami sąsiadów. I moje pytanie: czy dosadzaliście tujki pomiedzy przerwami miedzy tujami sąsiada, na "suwak"?
Ważniejszy na poczatek jest dobór roslin pod katem wielkosci i szerokości i mrozoodporności.
Bez tego ani rusz!
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Ale Iwonko! Przecież żywopłot jest zaplanowany ze wszystkich stron! Zostały tylko dwie dziury: od południa przejście na drogę i od północy pomiędzy domem a płotem. Basia miałaby naprawdę wyjątkowego pecha, gdyby stamtąd jej wiało
Kwestia tylko czasu, żeby ten żywopłot urósł
Amanogawy mają gałęzie od samej ziemi, co w tym konkretnym przypadku nie jest korzystne: cień od tui i wygoda korzystania z podjazdu.
Dlatego obstawiam jednak tą lub inną jabłonkę kolumnową, która na dole ma pień, a gałęzie wyżej.
Natomiast amanogawę bym widziała np.: przy wschodniej ścianie domu (tutaj pytanie: czy w tym miejscu nie spada na ziemię topniejący śnieg?) i na końcu żywopłotu przed garażem - to są te dwa małe kółka na planie.
Asiu, istnieje taki zabieg ogrodniczy jak ogałacanie pnia od dołu. Wystarczy będzie podkrzesać gałązki i wyprowadzić koronę wyżej
Odnosnie zywopłotu - od niego trzeba zacząć, bo najdłużej rosnie...nawet jeśli sadzone są spore rosliny.
Po kilku propozycjach ja już się pogubiłam który plan jest do realizacji
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszko,
Z tymi wiatrami to trochę mamy szczęście bo najczęściej wieje od strony lasu a tu impet zatrzymują trochę drzewa za płotem, no i las sam. Ale, ale..pamiętałam co kiedyś pisałaś o tych watrach zimowych, i obserwuję jak tylko jakiś ruch powietrza jest. Choć ze względów estetycznych tylko na tym odcinku z widokiem na kawałek pola i dalej szarobure zabudowania gospodarcze sąsiedzkie, dobrze że będzie jakaś zasłona w postaci żywopłotu.
Pogoda u nas jest specyficzna, zima potrafi zaskoczyć- w zeszłym roku 21 kwietnia był taki opad , że nie dało się wyjechać a w Kielcach oddalonych ledwo 10km było już ok.
Tuje sadziliśmy na suwak żeby zasłaniały te prześwity. Nie wiem czy coś widać na tym zdjęciu - na szmatę nie patrz, teraz wiem że nie powinno jej być wcale.
To co z nimi, zostawić je czy trzeba przesadzić, bo nie wiem czy ciasno tam się nie zrobi jak Amanogawy mają dojść do nich? jest ok 1,5m, plus minus miejscami do żwirowiska podjazdu.
Anulka można na Ciebie liczyć, dzięki za podpowiedź, przyda się taki plan baaaardzo Żywopłoty ewentualnie cisowe chyba tylko, bo szmaragdy to szeroko rosną, nie? Glebowo pewnie tez inaczej lubią, więc będę musiała uważać przy przygotowaniu miejsca pod nie. Kompostownik, hmm no tylko gdzie by go tu..?
Moje zdanie jest takie: jeśli będzie żywopłot po drugiej stronie podjazdu, to z tej strony nie jest już potrzebny. Najwyżej sąsiad będzie podglądał Wasze samochody
Wykorzystać w bardziej potrzebnym miejscu
Rany, 90% ruchu w wątku Ci robię. Chyba powinnam pozwolić innym dojść do głosu
zgadza się, tuje korzenią się płytko i szeroko - będą stanowić konkurencję dla wszystkich roślin w promieniu co najmniej 1m. cisy idą raczej wgłąb. za to tuje są tanie i szybciej rosną.
I teraz tak: jeżeli wybierzesz jakieś niewymagające rośliny, to powinny sobie poradzić nawet z korzeniami tuj. W końcu bez przesady, nawet na Ogrodowisku jest mnóstwo ogrodów z rabatami przy samych tujach i sobie radzą.
Ale jeśli chcesz zostać najskrupulatniejszą ogrodniczką świata i dostać medal z ziemniaka, to możesz zastosować pomysł Christophera Lloyda - wbić w ziemię kawał nierdzewnej blachy pomiędzy żywopłot a rabatę. Dla bezpieczeństwa trzeba by tylko wygiąć górną krawędź, żeby się nie pokaleczyć.
Żeby było śmieszniej, on tak się zabezpieczał przed cisami