A potem miałam cudnych gości, urocza blondyneczka i przytsojny mąż blondyneczki
tzn. Anita - Enya73 ze slicznym usmiechem
Nawet moje ciacho im smakowało

tak sie cieszę
Niestety nie posiedzili zbyt długo

a szkoda bo "gęby" nam się nie zamykały.
Bardzo fajnie ludzie. musze sie wprosic latem na kawkę
Oczywiście przywiozła roslinki. Juz wsadzone ma się rozumieć, Uzupełniłam dziury na rabatach tam gdzie czekały na brakujące jarznianki.

Juz pieknie podzielone , wystarczyło posadzić.
I runiankę swoją dla mnie wykopała

tez juz posadziłam na razie w mojej poczekalni bo rabata nie gotowa.
Kochana Anitko - bardzo dziękuję za odwiedziny, sliczny usmiech oraz roslinki

CMOK CMOK CMOK dla Was