To prawda, woda w ogrodzie musi być. Mój ogród ma dopiero rok, półtora, więc wszystko się dopiero powoli kształtuje, pewnie będzie jeszcze sporo zmian. Mam nadzieję, że ścianką wodna będzie jedną z nich. A najbardziej mi siesię marzy takie coś albo takie https://pin.it/6dfe5r6vn4mmo5
Iwonka twój wątek trochę śpi , żeby go troszkę ożywić kilka zdjęć z Rabczańskiego parku dla wszystkich miłośników traw.
Zielona hakone , moja torebka jako miarka
Dla mnie to coś co muszę zrobić, nie wyobrażam sobie ogrodu bez wody. Mam jeszcze to stare oczko zbudowane z polnych kamieni, nawet z kaskadą, ale po pierwsze zaczęło przeciekać, po drugie miejsce zbytnio nie pasuje a przede wszystkim nie chcę już takiej stojącej wody, utrzymanie tego w idealnej czystości było trudne.
Teraz przypomniało mi się, przecież Ewa Bacowa ma coś podobnego
Kurcze , moje dwa świerki Hoopsii też w tym roku strasznie dużo igieł zrzucają jak żadnego roku. Aż się przestraszyłam i zaczęłam je podlewać . Być może to wina gorącego lata i tej straszliwej suszy.
Jak widzę jak musisz przygotować ziemię pod nasadzenia to doceniam moją dobrą ziemię w ogrodzie.
No właśnie też mówię o WL, u mnie może mieć słońce ale z wodą będzie kiepsko.
U mnie też hosty sadziłam w suchym cieniu i też zanikały, teraz pilnuję i podlewam, ale wolę rośliny które poradzą sobie bez podlewania.
Wydaje się że bodziszek Marioli jest inny niż Twój, to fajnie, będą dwa różne
Mariolu bardzo dziękuję, Ewa Bacowa też się ze mną podzieli, patrząc na wasze zdjęcia będą dwa inne i to mnie cieszy Marzanka śliczna, tylko czy sobie w suchym lasku poradzi? Chętnie wezmę, zobaczymy
Mirka, koniecznie na wiosnę trzeba się spotkać Bodziszka wiadomo że dostaniesz, on szybko się rozrasta i świetnie dzieli.
W swoim lasku mam posadzoną kocimiętke WL, rośnie w miarę dobrze , mniej kwitnie , ale to zapewne z tego powodu że jest posadzona w półcieniu. Śmiało sadż kocimiętke u siebie.
U mnie w lasku nie zdają egzaminu hosty. Kila lat temu posadziłam ich całe łany i dzisiaj prawie ich nie ma , zanikły. A tak mi się hosty w lasach podobają.
Ewa, dziękuję, przy okazji znów pochodziłam po Twoim ogrodzie, bodziszek bardzo fajny, jeśli będziesz miała nadmiar to jestem chętna
Może uda nam się na wiosnę spotkać gdzieś to ominiemy wysyłkę pocztą i wymienimy się roślinkami
U Ciebie lasek patrząc na pnie drzew to sosnowy? Sosny głębiej się korzenią niż świerki i brzozy więc może i jest tam więcej wilgoci niż u mnie.
A co sądzisz o posadzeniu w suchych słonecznych miejscach w lasku kocimiętki? Mam jej sporo, szybko się rozrasta i muszę ją ograniczać, może właśnie tam będzie miała gorsze warunki ale da radę? Może tam nie będzie tak bujać na wysokość? Będę próbować
Przy okazji znów zobaczyłam Twoje hostowisko, pozazdrościłam i też latem poprzesadzałam trochę swoich pod drzewa, na razie jeszcze skromnie, tylko u mnie sucho, więc muszę jednak podlewać
Kupiłam też trzy wrzosy z przeceny i wsadziłam w lasku pod sosenkę, może i one dadzą radę, w naturze wrzosy rosną na suchych stanowiskach przecież.