Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pokaż wątki Pokaż posty

Pszczelarnia

Pszczelarnia 09:47, 09 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
barbara_krajewska napisał(a)
Oglądałam
I tak sobie myślę, czy jakikolwiek klosz uległ Ci zbiciu? Bo mnie byłoby go szkoda
Mógłby ktoś takie klosze z bezbarwnego tworzywa produkować


Basiu, oczywiście, że tak. Przez moją nieroztropność: w zimie nakryłam kloszem palące się świece - pękł (to był ten oryginalny angielski Haxnics'a ). Raz ustawiłam na ścieżce granitowej, lekkie stuknięcie o kamień (podczas pracy w zielniku) - pękł. Raz moja mama nie zauważyła i zbiła. Teraz te stojące rzędem na ziemi w warzywniku są najbezpieczniejsze i dobrze się mają. Ziemia bardzo dobrze amortyzuje, widać je i nie sposób je podeptać.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 09:51, 09 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Enya73 napisał(a)
A ja widziałam naszą pszczółkę w akcji


A ja widziałam moje pszczółki w akcji ponownie w sobotę (jedna rodzina jest pełna wigoru). Pozyskaliśmy jeszcze jeden rój. Zawisł na modrzewiu (dobrze, że mamy wysoką drabinę).
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Enya73 10:03, 09 cze 2014


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Moja córka patrzała z niedowierzaniem i pytała się czy ta Pani się nie boi? Jak to jest z pszczołami? U mnie też mają niezły wypas, bo mam mnóstwo miododajnych kwiatów i często plewię w ich pobliżu i na razie nic mnie nie zaatakowało. Czego należy się wystrzegać, żeby ich nie zdenerwować?
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Kondzio 10:05, 09 cze 2014


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
mira napisał(a)


Kondzio nie widziałam Cię, muszę powtórkę zobaczyć


Ewa muszę zobaczyć powtórkę żeby usłyszeć co mówiłaś bo na stojąco przed telewizorem gapiłam się na drugi plan wybacz bo cudnie było na tym drugim planie, fakt jak zobaczyłam jak ściągacie bryłę to mnie ciary przeszły - takie kilka minut a tyle emocji - super

pozdrawiam
hi hi hi
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
Pszczelarnia 10:38, 09 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Enya73 napisał(a)
Moja córka patrzała z niedowierzaniem i pytała się czy ta Pani się nie boi? Jak to jest z pszczołami? U mnie też mają niezły wypas, bo mam mnóstwo miododajnych kwiatów i często plewię w ich pobliżu i na razie nic mnie nie zaatakowało. Czego należy się wystrzegać, żeby ich nie zdenerwować?


Nieprzyjemnych zapachów. Perfum, zapachu stajni, zapachu oprysków do rzepaku, sztucznych zapylaczy do warzyw (niektórzy uważają, że muszą pomóc trzmielom i smarują pomidory tym czymś).

A czasami bez powodu mogą być złe (bo właśnie gryka skończyła miodować a my jesteśmy na polu), bo ktoś obrywa przekwitłe kwiaty z różaneczników (tak miała Bogdzia) a pszczoły jeszcze się kręcą. Mnie ostatnio przy irdze (bo kwitnie ) nie dały pracować. M. nie dają kosiarka spalinową obkaszać pasieki. I tak dalej. Zapach - to decydujące.

Użądlenia raczej są na porządku dziennym, najczęściej przez przypadek się zdarzają. Nie pracujemy w pasiece przed burzą - wtedy pszczoły są "niedobre", wybieramy słoneczną pogodę, w południe (kiedy najwięcej robotnic jest na oblotach).

Czy ta Pani się nie boi? Jak byłam mała i bawiłam się w ziemi to ponoć za każdym razem w panice krzyczałam "pająk", "robak", "coś" - a ojciec nieporuszony odpowiadał "córko, przecież jesteś większa od niego". I to było takie oswajanie się z przyrodą.
Pszczoły uczą spokoju, opanowania.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agam 11:11, 09 cze 2014


Dołączył: 21 cze 2011
Posty: 2252
No tak. Ewa, pszczelarnia.pl itd. wiedziałam że skądś Cię znam. Miła z Ciebie osóbka, bardzo fajnie opowiadałaś. Pozdrawiam .
____________________
Aga i Ogródek Agam
Gabriela 11:31, 09 cze 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ewa widzieliśmy.
Pierwszy raz w życiu obejrzałam co się robi z rojem, niesamowite.
Pogratuluj tez Ta.
Z rojem mam do czynienia, jak oglądam czasem Kodeks cywilny, ale w życiu tego przepisu nie stosowałam w praktyce.
Czy sytuacja prawna Waszych rojów jest uregulowana? :.

art. 182
§ 1. Rój pszczół staje się niczyim, jeżeli właściciel nie odszukał go przed upływem trzech dni od dnia wyrojenia. Właścicielowi wolno w pościgu za rojem wejść na cudzy grunt, powinien jednak naprawić wynikłą stąd szkodę.

§ 2. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu nie zajętym, właściciel może domagać się wydania roju za zwrotem kosztów.

§ 3. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu zajętym, staje się on własnością tego, czyją własnością był rój, który się w ulu znajdował. Dotychczasowemu właścicielowi nie przysługuje w tym wypadku roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

____________________
Ogród w budowie nieustającej
Pszczelarnia 11:43, 09 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Gabrysiu, ten ostatni wpis z KC jest ciekawy:

§ 3. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu zajętym, staje się on własnością tego, czyją własnością był rój, który się w ulu znajdował. Dotychczasowemu właścicielowi nie przysługuje w tym wypadku roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Roje wyrojone nie osiadają w ulach zajętych. Nie może być 2 matek pod jednym dachem... . Różne rodziny wysiepałyby się i zgryzły matkę/rój słabszy .... .
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Bogdzia 11:56, 09 cze 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Gabriela napisał(a)
Ewa widzieliśmy.
Pierwszy raz w życiu obejrzałam co się robi z rojem, niesamowite.
Pogratuluj tez Ta.
Z rojem mam do czynienia, jak oglądam czasem Kodeks cywilny, ale w życiu tego przepisu nie stosowałam w praktyce.
Czy sytuacja prawna Waszych rojów jest uregulowana? :.

art. 182
§ 1. Rój pszczół staje się niczyim, jeżeli właściciel nie odszukał go przed upływem trzech dni od dnia wyrojenia. Właścicielowi wolno w pościgu za rojem wejść na cudzy grunt, powinien jednak naprawić wynikłą stąd szkodę.

§ 2. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu nie zajętym, właściciel może domagać się wydania roju za zwrotem kosztów.

§ 3. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu zajętym, staje się on własnością tego, czyją własnością był rój, który się w ulu znajdował. Dotychczasowemu właścicielowi nie przysługuje w tym wypadku roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.



Gabriela nie wytrzymam , takie przepisy?????????????Ewa pewnie nie czekałas tych trzech dni razem z telewizja?

____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
boguslaw_r_ 11:57, 09 cze 2014


Dołączył: 17 gru 2010
Posty: 2407
Widziałem, gratuluję, ja bym stał kilometr od tych sympatycznych pszczółek, szerszeni os i pszczół boję się jak cholera i tyle,
a Ty zrobiłaś to z wdziękiem, jeszcze raz gratuluję odwagi i doświadczenia. pozdrawiam serdecznie.
____________________
dla przyjaciół Boguś * Ogród Bogusława * wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies