April
19:04, 22 mar 2021
Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10309
Sylwia, ja zawsze byłam psiarą. Kiedyś się trafił jakiś rudy dachowiec przygarnięty jako malusie kocię które ktoś porzucił na działkach tuż przed zimą. Niestety po przeprowadzce z bloku do naszego lasu, wpadł w amok radości i wylądował pod kołami samochodu.
Potem tak się złożyło że przyjaciele mieli hodowlę Maine coonów. No i po kilku odwiedzinach u nich, tak totalnie skradły mi serce że kupiliśmy kotkę biszkoptową. Po roku okazało się że jej brat stracił właściciela i wrócił do hodowli. Przygarnęliśmy więc sierotę. Początkowo bał się wszystkiego, rok czasu leczył się z traumy zmiany domu. Teraz jest panem na włościach i rządzi nawet psem A rodzeństwo jak to często bywa, niezbyt się lubi i raczej unika wzajemnego towarzystwa, dzieląc dom na oddzielne strefy wpływów i wybierając swoich głaskaczy.
Reasumując, rasa świetna, mądra i bardzo towarzyska. Wychodzą swobodnie na dwór ale trzymają się swojego terenu.
____________________
April April podbija las Mazowsze
April April podbija las Mazowsze