Richie napisał(a)

Jeśli mogę coś doradzić /też mam glinę/ to dołki muszą być znacznie większe a na spodzie trzeba zrobić drenaż np.ze żwirku.Nie wszystkie rośliny tolerują ciężkie podłoże bo jest za mokro i nawet po 2-3 latach wypadają .Podziwiam Twoją odwagę i zapał ale kopanie dołków to nie jest praca dla kobiet.....Pozdrawiam.

Zgadzam się , człowiek uczy się na błędach i dlatego muszę przesadzić thuje (korzenie roślin wędrują na powierzchnię - to nie dobrze) , agrowłóknina również zrobiła swoje , dlatego pozbywam się jej na dobre .
Dziękuję za radę

Jestem z Ciebie dumna

Jestem Twoim uczniem Danusiu i miło usłyszeć to z ust swojego nauczyciela ..... Dziękuję

A to samodzielne zakupy mojego średniaka

Ostrokrzewy mają się dobrze .... poległy natomiast żurawki czy dadzą jeszcze radę ?

Mój synek sprawił sobie identyczne rękawice w zeszłym roku
Kupił też nasionka i było wielkie wysiewanie do donic.
Codziennie sprawdzał czy już wzeszły

No proszę No to my mamy zamiar wysiewać ziółka ..... może coś z tego wyjdzie hehehhe

Sylwia, od jak dawna rośnie u ciebie ten biało - zielony ostrokrzew? Pytam, bo myślę o czymś takim od dawna a boje się że nie przetrzyma mrozów w zimie.

Dwa lata temu kupiłam dwa , przetrwał ten i to już jego druga zima u mnie ... jak widać nic mu nie jest .... w zeszłym roku poległ jeden ale nie dałam mu dostatecznie gobrych warunków glebowych to była moja wina . Mają u mnie lekko zacienione miejsce ale czy są od wiatrów osłonięte tego bym nie powiedziała. Nie zabezpieczam na zimię w żaden sposób.
Podobają mi się jeszcze takie ciemnozielone krzewy ostrokrzewu

Bardzo mi się podoba świerk kłujący "Lucky strike" o nieregularnych kształtach - zeszłoroczny zakup (podobno odmiana dla koneserów ) Nic o nim nie wiem nie może być