Muszę pod nie przygotować ziemię , ale nie chce mi się dźwigać tzn cosik mi w kręgosłupie poszło i muszę zwolnić i takie tam trelele .... blebleble.....jutro ma być ładnie i pewnie będą wsadzone hehehehe
Już się nic więcej nie zmieściło a Kuba siedział z przyjemnością z przodu i sterował wszystkim czym się dało w samochodzie Roślinki poukładane były jedne na drugiej. Ale na razie to co mam muszę upchać do gruntu. Kiedy przyjedziesz trochę do mnie popracować ???