Aniu, super zmiany, na plus.
Wiaz bardzo ładny, niezla forma. U mnie JH rosna bardzo szybko, w pierwszym roku po posadzeniu najwolniej, musza sie zaaklimatyzowac a potem juz petarda. One lubia troche mokro jednak na twoich żuławskich madach zrobilabym mu mieszanke ze zwirkiem na lekkie rozluznienie ewentualnie keramzytem tym drobnym. Ale u Hani Gruszki tez rosnie w glinie wiec na pewno da rade.
Pamietam pierwszej zimy w poprzednim domu moj malzonek w emocjach odsniezania, skosil odsieżarka do zera jednego JH, wsadzilam te patyki obok korzenia i skubaniec sie ukorzenil i rosl a z tego scietego tez galazki mimo wszystko odbily. One sa jak tamaryszki, nie do zajechania