Porobiłam dziś niezłe tetrisy, kupiłam drugą Ammanogawę w dobrej cenie o wiele ładniejsza niż ten mój patyk kupiony jesienią a tyle samo zapłaciłam. Całą zimę dumałam, co powinnam zmienić, ale się bałam, bo musiałam przesunąć biotę Aurea Nana a pięknie mi rośnie mam nadzieję, że nie odchoruje. Przesadziłam z dużą bryłą korzeniową. Zmieniłam miejsce mojej największej kruszynie Fine Line spod płotu bliżej tarasu- jest bardziej kameralnie, bo wchodzi w światło okien sąsiadów z naprzeciwka a dalej rośnie pierwsza Ammanogawa. Druga Ammanogawa trafiła na przeciwległy bok, kiedyś da nieco lekkiego cienia po południu, fajnie się na nią patrzy z kącika "kawowego". W miejsce kruszyny pod płotem posadziłam jarząba Flanrock, jest wąski ale wyższy od kruszyny i też trochę kiedyś przysłoni okno sąsiadów. Rozpierducha wymagała przeniesienia bylin i niestety też cebulowych zbierających się do kwitnienia, no ale trudno może dadzą radę... Oby przesadzone krzewy nie odchorowały tego zabiegu