Czy u Was też taka piękna pogoda wczoraj była?
Odcinek 16 kilometrowy pokonałam w 2 godziny, a to i tak mało w porównaniu z innymi.
Za to dzisiaj cudowna, słoneczna pogoda.
Przez Ewę Andę poczynałam zakupy, tzn jeszcze nie poczyniłam, bo nie ma w sprzedaży, ale na pewno kupię lnicę i żmijowca czerwonego.
Powinnam już wcześniej sadzić rośliny, które sobie radzą same w ogrodzie.
Mam co prawda linie kroplujące, ale staram się używać je tylko w największe upały. Jak może zauważyliście trawnik czasami mam w opłakanym stanie, ale wystarczy trochę deszczu, nawozu i pięknie odbija. Coraz częściej stosuję metodę eliminacji roślin, które nie radzą sobie z suszą. Chociaż kupuję często rośliny, które w teorii nie powinny sobie u mnie poradzić. Lubię eksperymenty. I wiele razy okazywało się, że sobie radziły. Niestety w związku z tym kupuje pojedyncze sztuki. Dlatego mam tak dużo różnych roślin w ogrodzie. Dopiero od niedawna dosadzam, albo dzielę te, którym jest u mnie dobrze.