Margo2 napisał(a)

Ja musze ciąć swój bez, bo zagradza furtkę. Furtka powstała po jego posadzeniu. Mam wrażenie, że mniej przyrasta, jakby co roku było go mniej.

Twój bez Black lace Eva ma podobne skłonności co mój egzemplarz. Przez pierwsze 5 lat rósł bardzo dynamicznie. Miał dużo liści i pięknie kwitł. Potem z każdym rokiem rósł coraz słabiej. Dolne partie przestały "produkować" liście, a kwitnienie jest uboższe. Zaczynam sądzić, że w przeciwieństwie do bezodmianowego bzu czarnego, jest to krzew krótkowieczny. Inne ogrodowe krzewy co roku wypuszczają nowe pędy (w obrębie bryły korzeniowej), a ten nie.

Cudowny masz ogród. Jak dobrze, że założyłaś wątek i dzielisz się tak obficie pięknymi widokami. Uczta dla oczu!

Haniu, bardzo dziękuję za tak miłe słowa.
Lejesz miód na moje serce. Chociaz obawiam się, że to tylko tak na zdjęciach wygląda
Co do Evy, jeśli u Ciebie zachowuje się podobnie jak u mnie, znaczy to, że nie chodzi tu tylko o cięcie, tylko o starzenie. A już się bałam, że to moja wina.
Mam w ogrodzie niewiele krzewów i drzew. Większość sadzona była na samym początku, czyli 23 lata temu. A i tak wszystko się tak rozrosło, że mam coraz bardziej cienisty ogród. A może to jest przyczyna zanikania bzu?
Gdzie masz posadzony swój? Mój ma słońce tylko przez 5 godzin w środku lata.

Niestety wielu bukszpanów, które widać na zdjęciach nie ma już w moi ogrodzie. Zjadła je ćma bukszpanowa. Ale czy widać, że ich nie ma?
Wcale a wcale. Jest tak gęsto, że żadnej luki nie widać




Posadziłam w tym roku po raz kolejny krwiściąga. Nie chcą u mnie rosnąć. Ciekawe, czy te które posadziłam okażą łaskę i się przyjmą? Niektóre rośną, ale nie chcą kwitnąc

Gosiu, to był świetny pomysł, założenie wątku, masz piękny ogród, który możemy teraz podziwiać.
Zauważyłam, że masz dużo pięknych róż, a ja mam teraz fazę różaną i tak sobie przeglądam co by tu zamówić. Bardzo chwalisz różę Jazz, akurat kupiłam w ubiegłym roku, mam nadzieję, że przetrwa zimę. Które odmiany się u Ciebie sprawdziły?

Alu, co prawda mam około 50 róż, ale one nie maja u mnie lekkiego życia.
Nie kwitną tak jak powinny, ze względu na słabą ziemię. Dlatego zakończyłam etap róż i moje są starymi odmianami
Z tych, które u mnie dobrze sie sprawują mogę polecić:

Eden Rose



Leonardo da Vinci


Garden of Roses


Aphrodite, chociaż nie wszystkim może się podobać jej jakby sztuczny wygląd.

Tutaj obok Jazz

Kolejne róże to

Hakuun, niewielka, ale ładnie kwitnie prawie cały sezon



Kolejną bardzo dobrą różą jest Baroness



No i wszelkie angielki
Na przykład St. Swithun


Crocus Rose



I bardzo lubię mimo, że to żółta róża Candelight



No i żelazna Maria Theresa