Danuszo, jesienią podejrzewałam obecność takiej pary sokołów na moim niebie, ale to było na podstawie usłyszanego charakterystycznego ich okrzyku, który bardzo mi utkwił w pamięci. Ale po przeczytaniu informacji w internecie na ich temat wykluczyłam tego ptaka, gdyż jest bardzo rzadko spotykany. Dawno go nie było na moim niebie podczas mojej obecności w ogrodzie.
Teraz po dokładnej analizie sylwetki będę potrafiła rozpoznać go na niebie i postaram się mu baczniej przyglądnąć. Sokół ma dość charakterystyczne jasne upierzenie, prawda? Już jestem o krok mądrzejsza, będę dalej obserwować. Teraz mam pożyczony taty aparat, który umożliwił mi sfotografowanie go na niebie w takim przybliżeniu. Moim aparatem zrobiłabym tylko kreseczkę na niebie