Krysiu , dotarłyśmy, dziękuję za dary. Muszę ci napisać ze natchnęłaś mnie, wróciła mi chęć działania w ogrodzie. Natłok pracy zawodowej, rozgrzebane 3 rabaty, przesadzanie, dzielenie, rozmnażanie i do tego cebule do wsadzenia, kompost do przerzucenia, do tego nałożyły się kłopoty z kręgosłupem - i gdzieś podział się mój zwykły zapał do pracy w ogrodzie. Krótkie spotkanko z twoją energia i serdecznością i po dołku nie ma śladu. Tylko z kręgosłupem muszę powalczyć . Dziękuję za mile spędzony czas życzę wszystkiego dobrego .
Ciesze sie,ze pomoglam choc troszke na kregoslup tzw. zimne nozki koniecznie,slyszalas co Romek mowil o moim kregoslupie po tylu ciezkich pracach no i magnez ,jutro podam nazwe ,szkoda,ze tak krotko bylas to bysmy dluzej pogadaly i moglam Ci dac tego magnezu,to do smarowania rak,kregoslupa,napisze a dzieciaki fajne,brakuje nam takiego ruchu dzieci u nas
A nie pomyślałyście żeby wziąć ze sobą to pozytywne nastawienie i wpaść do mnie na kawkę? Hę? Cały dzień ryłam w ogrodzie, ale też już tak na siłę, bez przekonania. Pozytywna dawka energii by mi się przydała
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Nie moja droga, teraz twoja kolej. Ja potrzebuję rady, bo chyba napsułam Muszę ci pokazać mój lasek różanecznikowy a ty mi powiesz co mam z nim zrobić. Drugi raz nie przesadzę, trzeba naprawić innymi roślinami. Zresztą, sama zobaczysz
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Karolina wlaczylismy nic na sile,choc pracujemy sila ale juz wiem ze przed zima nie zrobie tego co zaplanowalam i trawnika nie bedzie,ale co ma zrobic glowa mur nie przebije przesylaam i Tobie pozytywna energie i dla kotka tez
Trochę nadrabiam Ciężki sprzęt był używany widzę a w kraterze jakieś postępy? Ta cudowna maść i na moją rękę by się przydała, bo cholera nadal boli, dziś mimo wszystko coś sadziłam, bo albo ona, albo ja pozdrawiam