Krysia kochana Ty to zawsze możesz do mnie wpaść z o... lub bez
Jestem w domu jutro także zapraszam Tylko jak ja ci się odwdzięczę? Kurde, powiem ci że jestem tak zła... Mogła nie obiecywać nie? A tak ja się nastawiłam i jeszcze tobie obiecałam a tu wielkie G z tego wyszło :'( Może jeszcze dostanę - od razu ci wtedy podrzucę.

,
Reniu i czym to teraz prysnac ?

to choroba grzybowa, leczy się tym samym co czarną plamistość, albo środek chemiczny jeśli stosujesz albo roztwór sody oczyszczonej. Do 1 l ciepłej wody dodajemy 1/4 płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej, 1/2 łyżeczki oleju jadalnego ( dla przyczepności ) lub ogrodniczego mydła potasowego.

Bardzo ważne jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się grzybów, ja obrywam chore liście i wygrabuję te opadnięte spod krzewu, bo grzyb zimuje na opadłych liściach i w przyszłym roku atakuje i się rozmnaża.

posmialam sie ja tez bym chciala mala kopareczke pozdrawiam, Babki!

Krysiu, dokonałaś niemożliwego. Ty wiesz kiedy ja ostatni raz widziałam mojego małżonka ze szpadlem?.................. Nie pamiętam

Matuchno jakież tu Cudne rewolucje z użyciem sprzętu No i dopalacze dla roślinek dzielą Szkoda że mam daleko Pozdrawiam Krysiu