Dokładnie nie ma pośpiechu, im później tym lepiej, ja mam setki roślin na stanie i wszystko muszę opanować przed zimą, to też nie zwlekam, tak więc niech nie zmyli Was moja relacja. ten rok był suchy, a później dostały wodę co wydłużyło im wegetację, niech się jeszcze hartują.
Moja już też ścięta i wstępnie zabezpieczona. Przez kilka dni, w nocy temperatura spadała poniżej -3*C. Nie będę ryzykował. Przy pąku gunnery stoi dziesięciolitrowa polewaczka. Taki malutki ma dzisiaj "kokonik".
Od matecznika najlepiej odcinać wiosną zaraz po odkryciu i sadzić w gruncie. Można też jesienią, ale wówczas ukorzeniać należy w doniczce, w pomieszczeniu.
Oby Mariusz. Nie tęsknię za zimą. Sadzonki w doniczkach też pościnałem. Na razie stoją w budynku gospodarczym w ok.+5*C. Będę je tam trzymał dopóki temperatura wewnątrz nie spadnie do +1*C. Potem zimę spędzą wraz z agawami w piwnicy w ok 4-5*. W lutym, marcu jak sadzonki zaczną rosnąć, znowu je przeniosę do budynku gospodarczego (+2,+3*). Trochę je to spowalnia.