Moja gunnera też poczuła wiosnę. Pod namiotem rusza wegetacja. W doniczkach również. Przyleciały skowronki i zameldowały się szpaki. Mam nadzieję że zima się wyprowadziła.

A to ok znaczy się moja ma ten sam etap.....jutro zajrzę do niej jak nie będzie lało
Fajnie Ci przezimowała

Z dzisiejszego wietrzenia

ale Twoja juz duża moja tez coś szykuje wypuścic

Pierwsze listki są znaczy się Tereniu przezimowały, choć moją do połowy krety zakopcowały, aż się martwię czy gnić nie zacznie staram się przy każdym wietrzeniu trochę tej ziemi odgarnąć na boki , ale to trudne przez te liście.....

Witam wszystkich forumowiczów, jestem szczęśliwą posiadaczką tej pięknej byliny, zimuje u mnie pierwszy raz ale na razie ma sie dobrze, też pomaleńku rusza z wegetacją, wiosną posadziłam ją w ogrodzie, ale ma tam za mało miejsca i musze ja przesadzić teraz, tak się zastanawiam co zrobić aby gunnera miała latem dużo wilgoci w ziemi, czy ktoś z was może mi doradzić, ja myślę o wyłożeniu wykopanego dołu agrowłókniną albo folią z dziurami, co o tym myślicie ?

Nie, to nie jest dobry pomysł, najlepiej jak ziemia jest stale wilgotna i przepuszczalna, tak więc stałe nawadnianie to idealny sposób na sukces w jej uprawie, najlepiej kropelkowe.
Rosną też dobrze w warunkach dużej wilgotności ziemi, gdzie woda podsiąka z gruntu do podłoża pod gunnerą jak w gąbkę, ale nie oddzielona jakimiś foliami, tam gnojówka się zrobi i pierwszej zimy padnie.

Ja mojej po prostu w sezonie co dziennie funduję dwie konewki 12l i to wystarcza, ale moja rośnie w glinie z kompostem, a od wierzchu osypuje liśćmi i obornikiem końskim
Od jesieni do wiosny i odkrycia nie podlewam ani raz

Tak, stałe nawadnianie, ale tylko w sezonie wegetacyjnym

ok. dzięki za wszystkie rady ;