Piękne pędy Pawel, nic im się nie stanie, wystarczy narzucić dwie, trzy warstwy agrowłókniny zimowej podczas mrozu. Liście z okrycia pod agrowłókna oddają ciepło.
Jeśli pędy podmarzną, to warto je usunąć aby pobudzić nowe do wzrostu.
Kwieceń jest najgorszy, bo gunnera wówczas ma już ładne liście, które szybko brązowieją nawet przy -1.

Tesska napisał(a)

Dobrze liście zostawiłam ale zlikwidowalam pełny namiot folie dałam na liście z góry to po bokach się wie trzy

Liście jeszcze chronią ją przed mrozem, który o tej porze może pojawić się bez zapowiedzi. Powodzenia

Dzięki Mariusz za podpowiedzi

Mariusz dlatego właśnie nie pozbywam się liści. W nocy gdy temperatura spada działają jak grzałka. Myślałem jeszcze o zapaleniu znicza pod namiotem w przypadku dużych spadków temperatury, kiedy liście wyjdą z okrycia. Muszę tylko jakoś go zabezpieczyć żeby przyczepa liści nie poszła z dymem.. Świetne zdięcie gunnery, nieodmiennie kojarzące mi się z jakimś pozaziemskim gatunkiem

Mnie też młode listki kojarzą się z obcym .chciałam się dopytać Mariusza te listki okryć agrowłóknina ale liście zostają?w kwietniu?czy ta Agro może dotykać powierzchni liścia?czy to ma być wszystko w domku foliowym czy już bez

Zazwyczaj nakładam na pędy, bo nie mam czasu na zabawę. Najwyższe pędy są jako konstrukcja, przy mrozie zazwyczaj sczernieją na styku z agrowłóknina, dlatego po odkryciu ścinam je i pobudzam do wzrostu niższe, młodsze.
Przy moim sposobie okrycia, w kwietniu są już liście, łatwo może zniszczyć je mróz czy po odkryciu słońce, dlatego staram się pod namiotem trzymać je jak najdłużej, często i do końca kwietnia, nakrywając w razie potrzeby dodatkowo agro.

Jeśli konstrukcja wygląda tak jak na zdjęciu, to kłopot z głowy, bo można nawet podwójną folię narzucić na rurki.
Po całkowitym odkryciu warto usunąć brzydkie liście, zniszczone, a te piękne dadzą pokaz w sezonie.

28 kwiecień



Od pędów aby nie nadgniwały odsuwam mokre, butwiejące liście.

U Ciebie już w kwietniu fajnie się prezentuje

Ja najpierw bałam się zimy a teraz boję się wiosny .ta na tym zdjęciu w kwietniu piękna ale wiadomo sam mistrz o nią dba

Moja z wczorajszego dnia

jednemu maluszkowi listek urwałam odgarniając liście , ale się go nie spodziewałam w tym miejscu bo tydzień wcześniej nic tam nie było


już było ciemno , ale osłonę trzeba było wyżej podnieść , bo guncia już liśćmi się nie mieściła pod starą

eM z taboretu musiał wbijać kołki bo gunera już do połowy uda prawie
Dzisiaj cyknę lepszą fotę

Wrocławska nadal pod przykryciem. Namiot z folii bąbelkowej. Ok. 4 metry szerokości i 2 wysokości. Wewnątrz liście luzem i liście w workach.

A w środku