A wiesz Krysia,że nie liczyłam... może kiedyś zsumuję... ale już wiem, że wyjdzie ogrom - samych bukszpanów "lidlowskich" setki....

Dziś zamówiłam brakujące Beatlesy i Hidcote Blue - tylko jeszcze nie wiem co z żurawkami...
No i nadal nie mam naprawionej łopatki... buuu, jak ja bede sadzić....

butterfly napisał(a)

I widok na całość


To ostatnie pole z doniczek to też Max frei


lawendy zabraknie raptem 5 szt - ale już widze że będzie mi się podobac - te łany fioletu na tle szarego muru.... mhhhh....

Ale pole doniczkowe u ciebie...!

A lawenda super. Kawała roboty odwalone

pięknie Ci wychodzi. Pracujesz w takim porządku ,perfekcyjnie.
Będzie ślicznie.

Podziwiam Cię,jaka Ty jesteś konsekwentna i systematyczna

Przyszłam zobaczyć te wykupione hortensje Poproszę aktualne zdjęcie wszystkich 216
Allle duży ogród będzie.
Z lawendy będziesz zadowolona na max, na tle tego muru będzie jak zdjęcie z Prowansji
Będę podglądać prace.

Tosia, ale to bukszpany a nie hortensje
gdziez ja bym tyle zmieściła

A na lawendę na tle muru własnie liczę - o taki efekt mi chodzi.

Piękny i jaki duży ogród ! Widać ogrom pracy ale efekty są powalajace będę zaglądać
Pozdrawiam

Nie zaglądam bo czasu brak.....

Rabata pooooowoli, jak żółw ociężale......

Właśnie zobaczyłam,że mam w drugim kompie zdjęcie i musze edytować aby je dodać.

Ale już wątek w końcu znajdę



Te pałki fioletowe to werbena
Nie mam bladego pojęcia jak ją sadzić, czy nie jest za rzadko jej???
Bo mam jej jeszcze sporo i szkoda mi jej męczyć w kubkach po jogurtach

Beatko czy Ty cięłaś tę nową lawendę. Tej nic nie będzie, ładnie się rozkrzewi. Ale już jej daj spokoj w tym roku, dopiero wiosną ją będziemy ciachać. Agnieszka z ogrodu Juraskiego radziła ciąć póżną wiosną, gdy nie grożą przymrozki.
Szkoda że tak rzadko bywasz na forum i pokazujesz nam swój ogród. Konsekwencja, piekne pomysły i wytrwałość powodują że ogród będziie zniewalający! Ah te łany lawendy, ah !

Witam sąsiadkę z podkarpacia. Podziwiam wytrwałość i ogrom pracy, ale już widać efekty. Jest ślicznie.
Na zdjęciach widziałam labradora (chyba) - moje starsze dziecko strasznie dręczy o takiego, ale czy on nie niszczy nasadzeń? Przepraszam za pytanie laika, ale do tej pory wydawało mi się że pies o i ogród nie mogą iść razem w parze
Pozdrawiam.