I jeszcze Eden Rose - dla mnie naj, naj... Piękne ma re kwiaty, z daleka już widac ten pastelowy róż, który staje się bielszy po zewn. płatkach..
I tu w końcu się przyznam, że tej rózy nie okryłam na zime...zwlekałam, zapominałam, Agnieszka mi przypominała...
A od poprzedniego roku rozrosła się baardzo.
jak to dobrze, że ja posadziłam przy tarasie, a nie np. Jasmine, którą mam w innej częsci...
Jest zachwycająca...
Edenka rzeczywiście cudna. Masz przy niej palik, czy mi się zdaje? Czy to znaczy, że pokłada się?
W ub. roku sadziłaś, czy wcześniej, bo wydaje mi się duża.
Jak się sieje stipę, udzielisz instruktażu? Mnie tak bardziej łopatologicznie trzeba, od a, tzn. skąd się bierze nasiona
Gratuluję tej stipy.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Edenka śliczna! A ten kosz rozbrajający! Ach... kiedyś też taki sobie zrobię
Ale masz stipy!!! No zazdroszczę! Jak Ci padną to będzie na mnie. Wiesz dlaczego? Bo moje wysadziłam do gruntu i przyszły ulewne deszcze. Nie mam ANI JEDEJ!!! Zła jestem na tą pogodę. W przyszłym roku zrobię tak jak Ty, popikuję do doniczek i posadzę wyrośnięte. Dajesz "stipową" nadzieję.
Beatko, podgladam cały czas, bo u Ciebie tak obrazowo jest tworzony ogród, a zdjęcia i róże cudne, pracy sporo, ale efekt powalający, gratuluje, pozdrawiam, Krysia
Przy Edence nie mam żadnego palika - pamiętam, że w tamtym roku coś podpierało ja ale w tym roku tak się rozrosła, że sama pion trzyma - może ty widzisz tam rynnę ?
Sadziłam wiosna poprzedniego roku - na zdjęciu są 2 sztuki, mam nadzieję że jesienią ruszy zadaszenie tarasu, to i pergole jakąs sie zmontuje.
Stipę kupowałam przez net, bo nigdzie w sklepie jej nie widziałam. - na priv wyślę namiary
nasionka małe, wysiałam nawet gęsto, przy pierwszych wschodach nie było tego widać ale potem pokazała sie w całej okazałości .
Przysypałam leciutko ziemia, podlewanie i ot cała filozofia.
Dosiewałam potem jeszcze i ta druga partię przykryłam folią - baardzo szybko wzeszła.
To pierwsze zdjęcie z 6 kwietnia
To z 23 kwietnia - aż się nie chce wierzyć
Popikowana z 26 kwietnia
To chyba 2 paria wysiana, już gotowa do pikowania - widać ile ma ździebełek - 13 maja
Aga, koszyk stary ale mnie równiez się podoba - a umiesz koszyki robic?
Bo ja niedaleko "zagłębia koszykowego" mieszkam ale jakoś nigdy nie byłam w zadnej wiekszej hurtowni.
Pikowanie stipy nawet mi się podobało - dużo bardziej niż werbeny - i pewnie jak mi padnie po zimie to znów wysieję
A ze sa zapakowane tak musze je w sobote najpóźniej posadzic...
Przez 2 dni tyle zrobiłam (tam, gdzie widać rozsypana korę zaczełam) - nie powala na kolana, zdzieranie tylko do 12, bo potem mi czarne mroczki lataja przed oczami, około 16-17 znów...
Kto mnie jutro obudzi o 4 ??
I przy okazji przyuważyłam, że mam 2 kolory pelargonii w skrzynkach okiennych
Białe i jasno-różowe - te drugie są o tyle lepsze, że bardziej zwarte i obficiej kwitną