Ty mnie nie strasz bo mój Maciek rozszerzenie z matmy wziął, chciał jeszcze chemię ale na tej samej godzinie było bo był jeden chętny na taki zestaw i nie utworzyli grupy więc wylądował jeszcze na geografii...
Jakoś o Ciebie jestem dziwnie spokojna...

nie no z koloru dularów. Swoja drogą możesz zawsze jakieś falsyfikaty doczepić. Powiem Ci szczerze, że mi się podobają. Właśnie przeszło mi przez myśl czy ja mam jeszcze miejsce??? bo chętnie bym sobie posadziła...

bardzo piękne klimaty u Ciebie
a wszystkie rośliny świeżutkie...nie jesienne, z kropelkami deszczu

Sebek, moje Dollary mają wszystkie kolory naraz, bo zakwitły na kremowo niedawno nowe kwiatostany...po prostu w tym roku mi się wreszcie podobają (to jest ich trzeci sezon).Cyklameny fajne na chłodne dni do pierwszych przymrozków....fajnie że przypominasz.
Z buta nie będziesz chodził bo cebule już kupione...zawsze możesz powiedzieć że na wyprzedaży były tanio
A ja się zastanawiam gdzie można dostać cisa na pniu....czy mnie wogóle stać na takiego

Sebek musimy ukryć te cebule w ziemi, nie ma wyjścia

Teraz ukryjecie a na wiosnę wmówicie mamie, że się rozmnożyły? Toż to jakiś cud będzie niepokalane rozmnożenie.