Musze sobie poradzić - nie mam nawet innego wyboru Ale chyba jednak kupię sześciany albo prostopadłościany, będą bardziej pasować - zresztą może czułbym się dziwnie gdyby donice ciągle się na mnie patrzyły O_O
u mnie donice z 10 lat we wszystkich możliwych stylach i nie mam sumienia wywalić żeby kupić wszystkie w jednym stylu ..u mnie to już misz masz chyba na zawsze zostanie ..taki charakter .....jaki właściciel ...takie doniczki ????.eeee
matma nie do wyuczenia ..ucz się wczas rano ..może pomoże .nie wierzę że trzy lata trawy nie przesadzałeś ? ..nie możliwe
Alinko, na zewnątrz donic to ja też mam kilka rodzajów i na pewno ich nie wywalę - są OK Potrzebuje teraz kilka doniczek do Katowic, by mieć chociaż namiastkę ogródka na parapecie Myślałem nad zieloną ścianą, ale nie mam gdzie zmieścić takiego cuda
No musicie mi uwierzyć na słowo, że miskanty rosną sobie tam już trzeci rok - ale wiosną nie wiem czy ich nie podzielę i nie zrobię szpaleru rosnącego przy schodach Mam całą zimę na myślenie
Sebek, szpaler miskantów zawsze lepszy od nie - szpaleru. I ja za donicami się oglądam, żeby powiększyć mój miszmasz. Pocieszam się, że x. Karol ma też w ogrodzie donicowy miszmasz i jest z niego wyjątkowo dumny. Byłam - widziałam. Cudne te amfory, donice, stągwie.
Sebek, bardzo kolorową tę jesień masz u siebie w ogrodzie Modrzewia szczepionego odmiany "Diana" przycinasz? Ja zrobiłam z niego a'la "niwaki" Pozdrowienia ślę
Nie wiem czy do mojego minimalizmu pasowałyby amfora albo inna stągiew -jednak x. Karol dumny być może, bo pewnie niejeden milion funtów warta jest ta kolekcja Ale kto bogatemu zabroni?