Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)

Pokaż wątki Pokaż posty

Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii)

Mazan 18:50, 18 maj 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Aga55

Podaję przepis na roztwór tymolowy /koncentrat/:
- 50g tymolu /o nim piszesz/,
- 200g spirytusu.
Rozpuścić tymol w spirytusie. Uwaga: tymol rozpuszcza się w ciepłym rozpuszczalniku. Na 1 litr cieczy pobrać 1 - 2 ml koncentratu do oprysku.
Do odkażania gleby stosować max. 5 ml/1l, podobną ilość przeciw ślimakom.
Zaznaczyłem, że tylko w ciepłym alkoholu ponieważ będą pływać płatki tymolu, a stężenie nie będzie odpowiednie, oraz na pewno wystąpią trudności /zapchane dysze/.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Margo 20:25, 18 maj 2016


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Mazan a mnie interesuje zastosowanie przeciw ślimakom. Czy spryskujesz rośliny odwiedzane przez ślimaki czy glebę wokół roślin? A może jeszcze jakoś inaczej?
____________________
Gosia
Mazan 20:46, 18 maj 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Margo

Zwykle glebę. Nawet wiem kiedy pryskam po roślinach - są poparzone. Dlatego do tego celu używam kubka używanego w pijalniach wód - cienki strumyczek cieczy wystarcza na kilka metrów, a gdy ślimaczek nazbiera śluzem tymolu ma "plażę" zapewnioną. Tylko krukowate pokazują, gdzie się opalają ślimaki.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Marta 23:37, 18 maj 2016


Dołączył: 21 cze 2011
Posty: 1983
Zrobiłam HT z 40g tymianku i 40g oregano, a teraz czytam, że jednak miało być po 20g w związku z tym mam pytania:

1. W jakich proporcjach ją rozcieńczać?
2. Mogę mieszać z mydłem potasowym?
3. Ile muszę odczekać po zastosowaniu oprysku z rozcieńczonej gnojówki z pokrzyw- pryskałam na mszyce

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/774-ogrod-marty "Chcesz być szczęśliwy przez całe życie- zostań ogrodnikiem"
aga55 00:04, 19 maj 2016


Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
Mazan, bardzo dziękuję za przepis. Ta wersja HT znacznie zmniejszy koszty i ułatwi pracę w moim hektarowym lesie.
____________________
Pozdrawiam z lasu :)
Mazan 08:06, 19 maj 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Marta

Wszystko jest OK. Rozcieńczasz w tych samych proporcjach. Z mydłem mieszać nie trzeba gdyż właściwości będą się potęgować. Następnego dnia można stosować .



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Margo 09:53, 20 maj 2016


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Mazan napisał(a)
Margo

Zwykle glebę. Nawet wiem kiedy pryskam po roślinach - są poparzone. Dlatego do tego celu używam kubka używanego w pijalniach wód - cienki strumyczek cieczy wystarcza na kilka metrów, a gdy ślimaczek nazbiera śluzem tymolu ma "plażę" zapewnioną. Tylko krukowate pokazują, gdzie się opalają ślimaki.



Pozdrawiam


Mazan, bardzo dziekuję za informacje. U mnie w zeszłym roku golasy sie pojawiły, w tym ich jeszcze nie widziałam, za to tych z domkami juz sporo.
Co jaki czas powtarzasz taki zabieg ?
____________________
Gosia
Mazan 17:15, 20 maj 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Margo

Powtarzam zależnie od potrzeb. Czasem wystarcza raz na dwa tygodnie, ale częściej trzeba - najlepiej pod wieczór - co kilka dni po obrzeżach grządek, gdyż potrafią przebrnąć najwymyślniejsze zapory. Na takie zabiegi najlepiej u mnie sprawdzają się nasączone trociny, ale to, gdy sucha, bezdeszczowa noc, wtedy ich najwięcej "sztywnieje".



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
boru 13:38, 27 maj 2016

Dołączył: 18 mar 2013
Posty: 33
A czy robiąc opryski przeciw mszycom np. mydłem ogrodniczym/potasowym (o zapachu czosnku) lub gnojówką z pokrzyw nie odstraszamy/zabijamy biedronek zlotookow i innych pozytecznych owadów?
Mazan 16:43, 27 maj 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Boru

Kiedyś ukuto powiedzenie: gdzie drwa rąbią tam wióry lecą. Żeby tych wiórów było jak najmniej trzeba nauczyć się rąbać.
Złotooki pojawiają się w wyższych temperaturach, co oznacza w praktyce 2 - 3 tygodniowe opóźnienie w stosunku do szkodników, które służą im za pokarm. Znając biologię rozwoju jednych i drugich możemy chroniąc rośliny zmniejszyć do minimum ilość "wiórów" niszcząc szkodniki. Dzieje się to niezależnie czy będzie to chemia syntetyczna czy naturalne substancje. Natura dała roślinom możliwość obrony, ale obrona jest niewystarczająca oraz nieselektywna i takimi substancjami ją wzmacniamy. Ponadto jest i kilka innych aspektów tej samej sprawy. Rośliny do budowy swych organizmów zużywają pierwiastki, które są odzyskiwane przez inne i jako najlepiej przyswajalne wbudowywane są niemal bez strat - stąd wyniki. Odstraszanie jest jednym z warunków określonych w allelopatii dlatego wykorzystuje się ten sposób w uprawie współrzędnej. Gnojówki powstają za przyczyną mikroorganizmów nota bene pożytecznych i stosując je wzbogacamy środowisko zubożone innymi metodami uprawy.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies