Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zimozielony ogród przy białym domu » Edycja postu

Pokaż wątki Pokaż posty

Zimozielony ogród przy białym domu

Bogdzia 14:44, 15 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Dziękuje wszystkim za pochwały . Jak to miło jak z Danusinej pracy tyle miodku na mnie skapnie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Sebek 15:43, 15 paź 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Zatkało mnie....ten wiersz zobrazował to 176 stron w niesamowicie artystyczny sposób.
Bogdziu - gratuluję


A Ty Danusiu musisz to koniecznie wysłać właścicielom! Albo wydrukować im to i oprawić w ramkę - no cokolwiek - żeby wiedzieli
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Pszczelarnia 16:29, 15 paź 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Bożenko, Twój poemat wierszem jest arcydziełkiem literackim. W klamrze. Cudo architektoniczne z rytmiką. Nie wiem dlaczego ale mi się Mickiewicza "Ballady i romanse" przypomniały (a w nich opublikowana "Grażyna" - opis tej mężnej niewiasty

"Twarzą podobna i równa z postawy,
Sercem też całym wydawała męża.
Igłę, wrzeciono, niewieście zabawy
Gardząc, twardego imała oręża;
Często, myśliwa, na żmudzkim rumaku,
W szorstkim ze skóry niedźwiedziej kirysie,
Spiąwszy na czole białe szpony rysie,
Pośród strzelczego hasała orszaku;
Z pociechą męża nieraz w tym ubiorze
Wracając z pola oczy myli gminne,
Nieraz od służby zwiedzionej na dworze
Odbiera hołdy Książęciu powinne.
Tak zjednoczona zabawą i trudem,
Osłoda smutku, spólniczka wesela,
Nie tylko łoże i serce podziela,
Lecz myśli jego i władzę nad ludem.
Wojny i sądy, i tajne układy
Częstokroć od jej zależały rady (...)").
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
seliza 17:59, 15 paź 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 400
Gardenarium napisał(a)
O ogrodzie powstał wiersz, autor Bożenka (Bogdzia) z Rododendronowego ogrodu. Zdjęcia Danusia.



Wiersz o zimozielonym ogrodzie...

Na skarpie szarej i burej stał piękny biały dom.
Oknami olbrzymimi przed siebie patrzył on.
W tych oknach się odbijał ziemi brązowej szmat
co czekał na nowe rośliny od kilku może lat.



A w domu tym mieszkali Ona i Ono i On
co wciąż sie usmiechali, bo to szcześliwy dom.
Do szczęśliwego domu raz przyszła dobra wróżka
i do nich powiedziała : potrzeba wam ogródka.




O rany ale poemat! Rewelacja!

Wnet czary się zaczęły, ludzi w ogrodzie wiele
będziemy mieli ogród, cieszą się własciciele.
Niestety miast ogrodu, co był im obiecany
teren jest cały w błocie, zupełnie rozkopany.




A wróżka śle uśmiechy, niczym się nie przejmuje,
może ona to zmieni i co złe odczaruje?
I mieli rację oni: Ona i Ono i On,
że wróżce zaufali że przyozdobi dom.




Któregoś dnia ta wróżka donic naustawiała
ucieszył się z nich Mati aż buzia mu się śmiała.
Nawiozła czarnej ziemi, rośliny wybierała,
a męska jej ekipa robotę nową miała.




Kopali i sadzili, rowy zasypywali,
zielonym zaś avantem cięzary przemieszczali.
Zdzisław bez przerwy machał i kogóż on czaruje?
a Mati na tarasie wszystkiego dopilnuje.




My zaś Matiemu teraz zupełnie zaufamy
i na dni kilkanaście tutaj nie zaglądamy.

Minęło dni niewiele, więc wejdźmy do ogrodu
ściskamy w dłoniach kciuki, by nie doznać zawodu.




A ogród istne cudo, aż nie wierzymy sami,
dom jakby jeszcze bielszy i śmieje się oknami.
Przy wejściu nas powita bonsai piękny z cisa
a z murków z roślinkami irga zalotnie zwisa.





Skarpa, co była szara dzisiaj zielenią lśni,
przy schodach rosną kule, te bukszpanowe trzy.
Ambrowiec do nas woła kolorem z czerwieniami,
a słuch już się zachwyca szumiącymi trawami.




Pod wielkim starym świerkiem wrzosy się rozłożyły
i swymi kolorami to miejsce ubarwiły.
Łan hortensjowy kwitnie, rumieńcem lekkim płonie,
żółty Ginkgo biloba zaprasza: chodźcie do mnie !



Gdzie iść, gdzie patrzeć najpierw? - nasz rozum o to pyta
tu buk czerwony rośnie, tam róża zaś zakwita.
Po trawie sobie chodzisz jak po pięknym dywanie
by się zachwycić brzozą, na chwile tu przystaniesz.




Barwne żurawki, trawy, dwukolorowe kamyki
w których rosną prześliczne, czarniutkie konwalniki.
Stanie tu wodna ściana z szumiącym jasnym zdrojem,
co pewnie będzie ptaków wspaniałym wodopojem.



Uśmiecha się dziś wróżka, bo zadowolona jest wielce
i patrzy z dumą wkoło, raduje się jej serce.
Na koniec jeszcze czarów swych wielkich dopełniła
i wielką szklaną kulę w ogrodzie zostawiła.



Zaczarowana kula od wróżki darowana
rozsiadła się przed lustrem i lśni tam już od rana.
Blask bije z niej perłowy, blask bije z niej wspaniały
aż trawy ze zdziwienia cichutko zaszumiały.




I jeszcze wiele cudów ta kula tu dokona
by żyli wciąż szczęśliwie On, Ono, no i Ona.
Przy pięknym białym domu zapada zmrok jesienny
dom ten jest szczęśliwy, a ogród taki piękny.




Zaszumią drzewa, trawy na wróżki pożegnanie
w progu białego domu szczęśliwy Mati stanie,
pomacha ręka wróżce za to, że tutaj była
zaczarowaną kule w ogrodzie zostawiła.


Ogród przy białym domu zasnują mgły jesienne
wszystko tu wyjatkowe, wszystko tu takie piękne.
Cieszy się z otoczenia biały, przepiękny dom
cieszy się pewnie bardzo Ona i Mati i On.



____________________
Kule, kulki i kuleczki.....kiedyś będę miała
Bogdzia 19:27, 15 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Pszczelarnia napisał(a)
Bożenko, Twój poemat wierszem jest arcydziełkiem literackim. W klamrze. Cudo architektoniczne z rytmiką. Nie wiem dlaczego ale mi się Mickiewicza "Ballady i romanse" przypomniały (a w nich opublikowana "Grażyna" - opis tej mężnej niewiasty

"Twarzą podobna i równa z postawy,
Sercem też całym wydawała męża.
Igłę, wrzeciono, niewieście zabawy
Gardząc, twardego imała oręża;
Często, myśliwa, na żmudzkim rumaku,
W szorstkim ze skóry niedźwiedziej kirysie,
Spiąwszy na czole białe szpony rysie,
Pośród strzelczego hasała orszaku;
Z pociechą męża nieraz w tym ubiorze
Wracając z pola oczy myli gminne,
Nieraz od służby zwiedzionej na dworze
Odbiera hołdy Książęciu powinne.
Tak zjednoczona zabawą i trudem,
Osłoda smutku, spólniczka wesela,
Nie tylko łoże i serce podziela,
Lecz myśli jego i władzę nad ludem.
Wojny i sądy, i tajne układy
Częstokroć od jej zależały rady (...)").


Ewciu zrozumiałam co mi chcesz powiedziec ale jak Ty mnie z Mickiewiczem porównujesz to ja już nic więcej nie powiem.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
ka1sia 19:33, 15 paź 2012


Dołączył: 11 lip 2012
Posty: 3194
Jestem pod takim wrażeniem ogrodu i talentu literackiego Bogdzi, że nie umiem nic mądrego napisać. Brawo!!!
____________________
Wszystko o czym...Marzysz
Kindzia 19:44, 15 paź 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Jestem pod ogromnym wrażeniem! Cudo i jedno, i drugie!
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Pszczelarnia 20:16, 15 paź 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Wielkie talenty.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Rench 20:35, 15 paź 2012


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Ten poemat jest ukoronowaniem kolejnego dzieła Danusi.
Chapeau bas! czarodziejko Danusiu Chapeau bas! dla autorki poematu




To jest "Ogrodowisko Artystów "
____________________
Renata`---- RRR - różane rozmaitości ------- A miało być tak pięknie
Gardenarium 20:36, 15 paź 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Róże śliczna dla Was





____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies