Tak sobie czytam i widzę że świadomość szkodnikow na forum rosnie i niech mi nikt nie powie, że bez chemii wygramy... Opryskaj Mospilanem lub Calypso. Opryski naprzemiennie co 7 dni....
Myślałam, ze to wełnowce.... Zjadły mi kiedyś palmę w domu.....

Olu - co roku po kwitnieniu mocno tnę lilaka i proszę jak się odwdzięcza

Beatko - oj robale dają w kość. I niestety czasem bez chemii ani rusz. Pół biedy gdy leję nią po roślinach ozdobnych... ale co robić z warzywno - owocową częścią ogrodu w czasie ataku...
Warzywnik w ogrodzie jest świetny - nie ważne w jakiej formie... za rok przeniosę uprawy za szklarnię i tam będzie już w mniej ozdoniej wersji

Marzenko - świadomość rośnie...a im bardziej jestem świadoma, tym bardziej się załamuję różnorodnością szkodników... Dzięki za wskazówki

Kępy zawciągu mocno mi przerastają trawą... miałam go usunąć, ale tak pięknie zakwitł, że wykopię czego nie da się odratować, podzielę najładniejsze i jeszcze dam mu szansę



do znudzenia...



i coś nowego... kwitną orliki...

Azalie pysznią się kwieciem



Fioletowe czosnki coraz większych rozmiarów

a białe dopiero pękają

faktycznie, można tak "gapić" się bez opamiętania
ech, och... i tak... och i ech

Jeżuuuu ....

Ależ śliczna ta azalia....

moje białe czosnki jeszcze zamknięte...a fioletowe gonią Twoje
W tygodniu linkujemy śliwę...osprzęt już zakupiony!! Jupi..

Ewuniu... ochy i achy.... jeju dzięki ... uwieczniam lilaki, bo już za chwilkę trzeba je będzie ciachnąć, by za rok znów cieszyły

Justyś - jeża nigdzie nie widzę

Reniu - dzieki ... to odmiana Satomi.

Magdziu - oj czosnki robią się okrągłe jak w twoim avatarku ... trzymam kciuki za linkowanie