Też bym się go pozbyła....ale głośno nie myślę bo już kiedyś marudziłam na swoja starą kuchnię i mi się spaliła...wolę drugi raz tego koszmaru nie przeżywać...

Chociaż dzięki temu zmieniłam ją sobie

ja w sprawie blatu- nie doradzę ci bo mam gówniany biały blat, gówniany bo jakiś zwykły chyba krnoplol ale średnio mi sie widzi, na 100% jak się podniszczy to pójdzie do wymiany.
miłego wybierania

ps. ponoć ostatnio poczyniłaś jakieś przyjemne inwestycje?

O nowa kuchnia się szykuje

to widzę, że nieźle gotujesz jak kuchnię spalasz

a tak poważnie to musiała to być straszliwe przezycie - nie zazdroszczę.

Brak tego kawałka ściany a zastąpienie go pełnymi szafkami sprawia (oczywiście jeśli ma się gdzie umieścic przestrzeń roboczą) że ma się o połowę więcej miejsca w szafkach. a zabudowanie jej po sufit, że nie ma się ciągle tam syfu. chociaż tam

mat czy połysk??