wrzosy ładnie mi rosną .... narzekam na wrzośce ale chyba mają za mokro i może są podgryzione przez nornice ???
a pogniecione chortensje wygłaskałam rękoma i połamańce usunęłam .... trawki gracillimus udają , że nic się nie stało ale jak zawieje to się z powrotem położą (pogięło je ) .... ale tam brzozy zostały przywiązane do rynny i nie powinny już również przytulać się do moich wisienek umbraculiferek bo również i na nie kilka razy poleciały ..... Ale rozrabiary te brzozy
no to good .... będę się sprężać ..... ekipie montażowej daję jeszcze jakieś dwa tygodnie na obróbki blacharskie bo uszczelki i jeszcze jakieś inne już pomontowane ..... Jutro wysyłam zapytanie o wykonanie gabionów ..... pomiary i rysunki zrobione tylko wyszły wymiary niestandardowe ..... i tu w cenie będzie jazda bez trzymanki ...... czekam na tę słoneczną pogodę bo bez niej nic
Sylwio Tobie i sobie życzę pogody. A wrzośce chyba wyciepię z rabatki całkowicie. Też zaczynają rudzieć a rabatka czeka razem z nimi cały rok aby na wiosnę na chwileczkę zakwitły.